Kiedy przeszłość nie pozwala żyć – mocna i wzruszająca „Nowa dusza”
„Nowa dusza” Katarzyny Przybysz to powieść, która porusza już od pierwszych stron. Autorka z niezwykłą wrażliwością przedstawia historię chłopca, którego życie zostaje naznaczone jednym, traumatycznym wydarzeniem. Siedmioletni Paweł dorasta w idyllicznym domu na mazurskiej polanie – wśród natury, spokoju i niepodważalnej rodzicielskiej miłości. Ten świat jednak rozpada się jak tafla szkła, kiedy chłopiec podsłuchuje rozmowę matki z tajemniczą staruszką. Jej słowa brzmią jak wyrok:
„Moja piękna, wiedziesz piękne życie, ale niedługo ono potrwa. Spotka cię coś bardzo złego. (…) Paweł miał nigdy nie zapomnieć tych słów. Jako siedmiolatek przeklął starość.”
To wydarzenie staje się początkiem życiowej wędrówki pełnej bólu, zagubienia i nieustannej ucieczki przed sobą samym. Dorosły Paweł błąka się po świecie „jak cień dawnego chłopca”, nie potrafiąc wejść w bliskość z drugim człowiekiem, bo wciąż mentalnie tkwi w miejscu, w którym stracił wszystko. Autorka bardzo subtelnie pokazuje, że trauma dziecka nie znika – ona dojrzewa razem z nim.
Jedną z najciekawszych części powieści jest wątek relacji Pawła z Klaudią. To jedyny moment, w którym jego życie zdaje się stabilizować, jednak to złudzenie szybko pęka. Klaudia – porzucona po urodzeniu, skrzywdzona przez los – „była jedną z tych porzuconych dzieci, od których zawsze różnił się Maks”, a mimo to w jej sercu rodzi się miejsce także dla Pawła. Gdy na świat przychodzi Ignaś, mężczyzna nie potrafi udźwignąć roli ojca. „Przestraszył się odpowiedzialności, choć on sam nazwał to bezradnością.”
Autorka nie ocenia bohatera. Zamiast tego kreśli portret człowieka, który desperacko próbuje odnaleźć drogę prowadzącą z powrotem do samego siebie. Paweł nieustannie mierzy się z poczuciem winy, brakiem sprawczości i wspomnieniami, które wciąż trzymają go w martwym punkcie:
„Jak mógł przywiązać się do kogokolwiek innego, skoro wciąż był przywiązany do nich? (…) Jego życie zatrzymało się w mazurskim lesie.”
Dopiero nagła śmierć Klaudii zmusza go do zmierzenia się z odpowiedzialnością za własnego syna. Mały Ignaś – tak jak kiedyś Paweł – ma siedem lat. Symboliczne nałożenie na siebie tych dwóch historii sprawia, że powieść nabiera wymiaru niemal metafizycznego. Paweł nie wie, czy podoła:
„Powiedz, co z nim się stanie? (…) Maks, ale ja go wcale nie znam. Ile on teraz ma lat? (…) siedem?”
A jednak mimo lęku wybiera to, przed czym całe życie uciekał – drugiego człowieka.
Szczególne wrażenie robi fragment dotyczący pamiętnika Klaudii. Jej zapisane marzenia stają się dla Pawła czymś więcej niż wspomnieniem – stają się drogowskazem:
„Czy można kogoś pokochać na bazie wspomnień i zapisków w notesie? Być może można, jeśli człowiek otrzyma nową duszę.”
To właśnie w tym wątku najmocniej wybrzmiewa główna myśl powieści: że w każdym z nas jest przestrzeń na odrodzenie, na zmianę, na „nową duszę”, która pozwala żyć inaczej niż dotychczas.
„Nowa dusza” to powieść głęboko wzruszająca, zmuszająca do zatrzymania się i zastanowienia nad własnym życiem. Uczy, że warto pomagać, bo dobro wraca, choć często w nieoczekiwany sposób. To historia o traumie, winie i stracie, ale również – a może przede wszystkim – o drugich szansach, które przychodzą do nas wtedy, kiedy najmniej się ich spodziewamy. Katarzyna Przybysz napisała książkę, przez którą trzeba przejść, a nie tylko ją przeczytać.
Piękna, poruszająca i pełna refleksji – taka właśnie jest ta opowieść.
Wydawnictwo: Magia Słów
Data wydania: 2025-05-07
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 254
Język oryginału: Polski
Dodał/a opinię:
Jagoda Buch
Uwielbiam książki, które aż tętnią emocjami a czytelnik może się wczuć w uczucia bohaterów. Do takich pozycji zalicza się właśnie „Weranda pachnąca...
Sprawdziany zostały opracowane zgodnie z podstawą programową i stanowią niezastąpioną pomoc przed testami weryfikującymi wiedzę z danego zakresu. W książce...