Na początku ubiegłego roku zapoznałam się z dwoma pierwszymi tomami Lwowskiej Odysei. Przedwojenne i wojenne dzieje mieszkającej we Lwowie rodziny Lindnerów, ich przyjaciół i sąsiadów całkowicie mnie kupiły i niecierpliwie czekałam na kolejne części.
Wojna dobiegła końca, ale miasto przejęli Rosjanie i polska rodzina nie ma już czego szukać w tym mieście. W obawie przed aresztowaniem, zabierają co się da i jak wielu innych mieszkańców bydlęcymi pociągami jadą na ziemie odzyskane. Podróż trwa niemiłosiernie długo, ale w końcu Lindnerowie docierają do małego miasteczka na Pomorzu Zachodnim. Rodzinie ciężko dostosować się do nowych warunków. Nowe miejsce, dom zajęty po uciekających Niemcach, gdzie wciąż czuje się ducha dawnych mieszkańców, wrażenie tymczasowości, tęsknota za swoim miastem i panująca bieda nie sprzyjają osiągnięciu stabilizacji. Każdy w rodzinie cierpi i nie widać końca problemów, a jakby tego było mało dochodzą kolejne nieszczęścia.
Autorka ponownie wciąga w klimat tych ciężkich czasów i pokazuje życie zwykłych ludzi i ich przeżycia. Jedyne co mam do zarzucenia to to, że ta część jest tak krótka, a na kolejną trzeba ponownie czekać.
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2021-12-31
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 320
Dodał/a opinię:
Ksiazkolandia
Jest rok 1938, świat jeszcze śpi spokojnie. Lwów, tygiel narodowości, tętni gwarem i rozbrzmiewa beztroską radością, nie przejmując się tym, że...
Co się może stać, jeśli na jedną noc, dla zabawy, zamienicie się partnerami? Poznali się jeszcze na studiach, dziś mają rodziny i dzieci, ale wciąż raz...