Jeśli szukacie książki lekkiej, zabawnej i takiej na której będziecie wybuchać ze śmiechu ta opcja jest dla Was.
Schemat książki jest dosyć oczywisty: pojawia się ona i on. Walka damsko-męska na słowa i nie tylko.
Julia i Rafał biorą ślub. Ślub ten ma być przygotowany wręcz perfekcyjnie i wszystko ma iść gładko jak z płatka. Niestety podejście panny młodej i jej liczne zachcianki, kryzysy i zmiany zdania mocno dają się we znaki Alicji i Arturowi , którzy pełnią funkcję ich świadków na tym wydarzeniu. Pomimo zmęczenia są na każde jej zawołanie i gaszą kolejne pożary.
Ich początkowa niechęć zaczyna coraz bardziej zanikać i pojawia się uczucie, przy czym postanawiają udawać parę i jednocześnie się nie pozabijać.
Mi książka się podobała, chociaż była momentami bardzo przewidywalna. Prosty i dosadny humor bardzo mi odpowiadał i był odskocznią od trudności w moim życiu.
Rozumiem jednak, że taki rodzaj i ilość ciętych ripost może kogoś wręcz irytować. Czasami mamy dość Julki i czekamy czego ta znowu chce... jednocześnie się śmiejąc. Momentami też miałam myślenie ludzie dogadajcie się itd.
Jeśli pojawiają się takie emocje to znak, że coś się dzieje i bohaterowie nie są nudni, potrafią zrobić awanturę, zachować się po szczeniacku itd. Nie są cukierkowi i nie podejmują samych dobrych decyzji.
Warto podejść do tej książki z czystą głową i traktować ją jako czysto rozrywkową pozycję. Osobiście polecam.
Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2024-08-09
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 346
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
Zmowa Ksiazkowa
Jedno przypadkowe spotkanie w centrum handlowym, które miało się nie powtórzyć. Jedno opakowanie czekoladek, którymi postanowili się podzielić. Jeden...