„Opowieści drogi żelaznej” Tomasz Niedziela to moje pierwsze spotkanie z twórczością autora, który przyznam szczerze, że mnie zaskoczył w sposób niezwykle nostalgiczny! Nie jestem typem osoby, która lubi tłumy i huczne imprezy, wręcz przeciwnie – potrafię docenić piękno ciszy, spokoju i domowego zacisza, które kocham celebrować wraz z moimi bliskimi. Tym bardziej ta książka przypadła mi do gustu i zdecydowanie myślę, że idealnie nadaje się właśnie dla osób, które kochają spokój i cenią sobie harmonię wewnętrzną.
„Opowieści drogi żelaznej” od razu przywodzi mi na myśl podróże pociągiem, których nie zabrakło w tym tytule. To właśnie w tej formie poznajemy bohaterów powieści pana Tomasza Niedzieli, który zabiera nas w spokojną podróż pociągiem, podczas której poznajemy zróżnicowane osoby i ich problemy. W powieści autor porusza wiele różnych tematów, jedne trudne i bolesne, inne życiowe, aczkolwiek pozostające w lżejszym tonie. Wśród bohaterów mamy okazję poznać artystów, malarzy – ich życie i problemy. Świat, w którym nie wystarczą umiejętności i kompetencje, ale wiele można załatwić poprzez odpowiednie znajomości, pieniądze, czy nawet poprzez łóżko! W tych historiach poznajemy wiele ciekawych osobowości, z których jednych obdarzymy sympatią, innych znienawidzimy, a jeszcze inni wzbudzą w nas współczucie, czy odrazę. Myślę jednak, że obok żadnej z poznanych nich nie przejdziemy obojętnie, a to również ma ogromne znaczenie, bo jeśli ktoś wywołuje w nas emocje, to znaczy, że jednak historia nas zaciekawiła i nie potrafiliśmy pozostać na nią obojętni!
Myślę, że każdy z nas zgodzi się ze stwierdzeniem, że spokojna podróż pociągiem, w której może patrzeć w piękne widoki za oknem, które przemijają przed naszymi oczami, jest idealnym momentem do przemyśleń, zwierzeń i zastanowienia się nad własnym życiem i podejmowanymi decyzjami. Autor stworzył idealny klimat ku takim rozmowom, które dają do myślenia i analizowania własnego życia! Spokój w książce dosłownie mnie zachwyca, do tego stopnia, że podczas czytania niejednokrotnie nachodziła mnie ochota, aby samemu wsiąść do pociągu, zwyczajnie jechać, nieważne dokąd, ważne, aby w ciszy i spokoju, który pozwoli na chwilę wyciszenia i analizy. Nie jest to tytuł, który czyta się szybko i z zapartym tchem, niemniej jednak potrafi on zaintrygować czytelnika, kusząc swoim spokojnym klimatem, do którego każdy z nas miewa czasem ochotę uciec. Ja uwielbiam historie, które pozwalają nam oderwać się od naszej codzienności, zapomnieć o problemach dnia codziennego, dają możliwość przeżywania problemów, z którymi mierzą się inni bohaterowie, wczucia się w ich emocje i sytuacje, z których sama również szukam wyjścia i zastanawiam się, jak sama postąpiłabym, gdyby to mnie los obdarował taką sytuacją.
Książka nie jest bardzo długa, potrafi wciągnąć w swoje historie, dlatego czytało mi się ją bardzo przyjemnie. Oczywiście nie można zapomnieć o pięknym jej wydaniu, które zdecydowanie od razu potrafi przyciągnąć uwagę czytelnika. Ja ten tytuł bardzo serdecznie polecam wszystkim czytelnikom, którzy potrafią docenić nieco spokojniejszy, bardziej nostalgiczny klimat literatury, ale także tych, którzy chętnie wrócą do podróży pociągiem, które mogą zainspirować czytelnika, a może nawet zmobilizować do odbycia jakiejś podróży.
Książka, po którą może sięgnąć każdy, dlatego bardzo polecam ją każdemu.
Za możliwość przeczytania i zrecenzowania tego tytułu bardzo serdecznie dziękuję portalowi sztukater.pl.
Wydawnictwo: b.d
Data wydania: 2025-01-07
Kategoria: Podróżnicze
ISBN:
Liczba stron: 288
Dodał/a opinię:
Małgorzata Styczeń
Jak jest w piekle? Czy, jak to przedstawiano na średniowiecznych obrazach, rzesza diabłów wpycha grzeszników do wrzącej smoły? A może wolicie...