Początek lat dwutysięcznych, osiedle RZNiW w dymie jointów i rozweselonej młodzieży w rytmie hip-hopu. Tu mieszka dwójka nastoletnich bohaterów, Deso i Żaba. Deso pochodzący z biednej rodziny, Żaba – dobrze ułożona dziewczyna muszą ze sobą współpracować w odnalezieniu koleżanki. A to wszystko w powieści Remigiusza Mroza „Osiedle RZNiW”. Dwójka bohaterów z obcych sobie światów musi uczyć się siebie aby osiągnąć cel. Przyjemnie było obserwować narastające relacje między nimi, rosnące uczucie, poczucie odpowiedzialności za siebie. Pewne sytuacje poddałbym w wątpliwość a już na pewno zachowanie Izy po wyjściu z ukrycia. Moim zdaniem trauma po takich przeżyciach powinna być większa. Dużo w książce się dzieje, czasem miałem wrażenie, że za dużo ale w końcu to opowieść o hip-hopowej młodzieży a tam nie było czasu na rozkminki. Atutem powieści jest ciekawa narracja, momentami miałem wrażenie, że to Deso tworzy rzeczywistość. Poza tym powieść będzie swoista gratką dla ówczesnych licealistów. Spodobały mi się słowa Desa: Każdy sam tworzy muzykę. Bo nie ma dwóch osób, które słyszą tak samo. Takich Desowych myśli jest więcej.
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Data wydania: 2020-07-15
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 400
Język oryginału: polski
Tłumaczenie: brak
Dodał/a opinię:
Andrzej Trojanowski
Odważysz się wejść w przestępczy świat przedwojennej Warszawy? Były pięściarz, Ernest Wilmański, to człowiek bez przeszłości. Stracił wszystko, co miał...
W najnowszym tomie prawniczego cyklu, Joanna Chyłka zajmuje się sprawą brutalnie zamordowanego noworodka. Reprezentując jego matkę, musi zmierzyć się nie...