Pani komisarz nie czuje się w klubie jak w raju

Ocena: 3.5 (4 głosów)
opis

Niestety "Pani komisarz nie czuje się w klubie jak w raju"

 

Powieść Georgesa Flipo to druga część kryminalnego cyklu z przymrużeniem oka. Czego tym razem dowiemy się o pani komisarz?



Komisarz Viviane Lancier z III Wydziału Kryminalnego Policji w Paryżu zostaje przydzielone nowe śledztwo. Tym razem musi polecieć na Rodos, by w wakacyjnym Rajskim Klubie rozwikłać zagadkę śmierci szefa wioski, zwanego Kingiem. Problem w tym, że prezesem tego przybytku jest wysoko postawionym obywatelem Francji. Z tego powodu śledztwo musi być prowadzone w tajemnicy przez grecką policją, by uniknąć skandalu.

Pani komisarz musi więc przybyć tam incognito, nie jako policjantka, tylko scenarzystka gromadząca materiały do filmu. A towarzyszyć ma jej porucznik Augustine Monot, z którym mają udawać parę. Jednak, nic nie idzie po jej myśli, a na miejscu okazuje się, że to dopiero początek jej zmartwień. Wkrótce zaczynają ginąć kolejne osoby... Czy mimo trudności uda jej się rozwiązać zagadkę?

Panią komisarz miałam już okazję poznać w poprzedniej części - "Pani komisarz nie znosi poezji". Ta dobiegająca czterdziestki kobieta budzi mieszane uczucia. Z jednej strony jej sposób bycia jest irytujący, z drugiej - zabawny. A mimo to wprost nie sposób jej nie lubić. Do tej pory dowiedziałam się, że nie lubi ona młodych ludzi, sędziów, paryskiego życia, a także Francji. A teraz okazuje się, że źle czuje się w klubach.

W dodatku uwielbia strofować swoich podwładnych i czerpie z tego niemałą satysfakcję. Może to dlatego, że wciąż trafiają się jej niedoświadczeni policjanci? Najpierw Augustine Monot, który bardziej niż na prowadzeniu śledztwa znał się na literaturze. A teraz Willy Cruyff, który bardziej zna się na sporcie?

"Pani komisarz nie czuje się w klubie jak w raju" jest dobrze napisaną powieść kryminalna, okraszoną humorem. Jednak jest go zdecydowanie mniej niż w pierwszej części, nad czym trochę ubolewam. Choć zdarzają się zabawne scenki, przy których trudno zachować powagę. Jak choćby w tych fragmentach, stanowiących wymianę zdań Viviane z Willym:

- King ostrzega Turka, że zabije kota, jeśli znów go zobaczy w wiosce. Potem logicznie akcja i reakcja: King wiesza Syksyza, a żeby pomścić zwierzę, Turek wiesza Kinga. Pif! Paf!
Zaległa przerażająca cisza, którą wreszcie przerwała Viviane:
- Brawo! Znakomite dochodzenie. Porucznik Willy Cruyff znalazł winnego; możemy wracać do Paryża. Napisze pan raport dla Wszechmocnego, nie zapominając o końcowym pif! paf!


- (...) Jeden z nich wszedł na drabinę, żeby przymocować sznur. Potem po cichutku wyszli i hop!
- Brawo poruczniku! Dochodzenie robi postępy. Poprzednio było pif, paf!, a teraz jest hop!


Rajski Klub na Rodos to miejsce pełne kontrastów. Ludzie tworzą zamkniętą społeczność, więc wydawać by się mogło, że się dobrze znają. A mimo to nie pada ani jedno imię. Oprócz żony Kinga - Irene, nazywanej Reine (królowa). Goście nazywani są Kochasiami, zaś animatorzy - kokosiami, a animatorki kikami. Dodatkowo, King, aby ich odróżnić, wprowadził pseudonimy odpowiadające funkcjom swoich pracowników, np. Anim to kokoś od animacji, Strzykawka - pielęgniarka, a Rondel - kucharz. Są jeszcze, o zgrozo, hejtytami (bo King wołał na nich hej, ty tam!). Moim zdaniem autor trochę przesadził z przedstawieniem relacji między pracownikami. Jeszcze mogę zrozumieć, że szef może nie pamiętać imion swoich podwładnych, ale oni powinni zwracać się do siebie po imieniu. Jakoś sobie tego nie wyobrażam w rzeczywistości. A może autorowi chodziło o  groteskowy efekt?

Powieść czyta się szybko z uwagi na lekki i zabawny język. Autor umiejętnie buduje napięcie, wprowadzając nagłe zwroty akcji oraz dozując informacje istotne dla sprawy. Dzięki temu trudno domyślić się zakończenia, które jest zaskakujące i trochę kontrowersyjne. Autor po raz kolejny udowodnił, że można wymyślić misterną intrygę z przymrużeniem oka. Polecam tę książkę miłośnikom powieści kryminalnych z dozą humoru.

Informacje dodatkowe o Pani komisarz nie czuje się w klubie jak w raju :

Wydawnictwo: Noir sur Blanc
Data wydania: 2014-01-30
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788373924635
Liczba stron: 330
Dodał/a opinię: Noelka

więcej

POLECANA RECENZJA

Zobacz opinie o książce Pani komisarz nie czuje się w klubie jak w raju

Kup książkę Pani komisarz nie czuje się w klubie jak w raju

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Inne książki autora
Pani komisarz nie znosi poezji
Georges Flipo0
Okładka ksiązki - Pani komisarz nie znosi poezji

Viviane Lancier, 37-letnia singielka, nie znosi nie tylko poezji. Nie znosi przede wszystkim własnego odbicia w lustrze, zwłaszcza gdy nie może się wcisnąć...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Draka na Antypodach
Katarzyna Ryrych ;
Draka na Antypodach
Nawiedzone kolonie
Rafał Witek
Nawiedzone kolonie
Nigdy za ciebie nie wyjdę
Magdalena Krauze
Nigdy za ciebie nie wyjdę
Ulice
Anna Skowrońska
Ulice
Dolina szpiegów
Robert Michniewicz
Dolina szpiegów
Nowe życie Kariny
Marta Nowik
Nowe życie Kariny
Formuła Elli
Agnieszka Rautman-Szczepańska ;
Formuła Elli
Times New Romans
Julia Biel
Times New Romans
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy