Pensjonariuszki Szkoły Żon zrozumiały, że w życiu nie można być tylko matką, żoną i kochanką, idealną panią domu. By osiągnąć pełnię szczęścia trzeba znaleźć też czas dla siebie - zadbać o wygląd i własne potrzeby, realizować siebie i swoje zainteresowania, pasje. Tylko czy tę nowo zdobytą wiedzę łatwo jest wdrożyć w życie?
Nasze bohaterki - Julia, Jagoda, Misia i Marta, po powrocie do codzienności rzeczywiście stały się pewniejsze siebie, bardziej świadome i zrozumiały, że od życia chcą czegoś więcej. Jak się okazało, ta samoświadomość paradoksalnie sprawiła, że zaczęły gonić za czymś nowym. Chciały robić więcej, czuć intensywniej, a przy tym do końca pozostawać niezależne. Nie zadowalały się półśrodkami. Czy wieczne szukanie czegoś lepszego wyszła im na dobre? Tylko jak z tymi zmianami radzili sobie ich bliscy, a w końcu one same?
W drugiej części "Szkoły Żon" równolegle poznajemy losy czterech bohaterek, dodatkowo pojawia się postać Agnieszki - trenerki personalnej Marty. W książce najwięcej jest Jadwigi i Marty, choć u wszystkich kobiet zachodzą znaczące zmiany. Pojawia się też Ewelina, która postanawia otworzyć drugą szkołę żon i po długich poszukiwaniach znajduje odpowiedni budynek. Od dawna nieużywany pensjonat usytuowany w wiejskim lesie gdzieś na Kaszubach roztacza nieodparty urok na samych zainteresowanych. Jest idealny, doskonale nadaje się na Pensjonat Marzeń. Nowe przedsięwzięcie udaje się zrealizować z pomocą rodziny i oddanych przyjaciół w ciągu kilku miesięcy. I wszystko zaczyna się układać...
"Pensjonat Marzeń" zdecydowanie nie jest erotykiem, to najprawdziwsza powieść obyczajowa - dla mnie to akurat duży plus, choć jeśli ktoś nastawił się na erotyczną lekturę to się zawiedzie. Bardzo cieszę się, że wątek Marty został tu mocno rozszerzony, cały czas kibicowałam także Jagodzie, która swoje życie zmieniła w największym stopniu. Z niedowierzaniem przypatrywałam się słowom opisującym wątpliwości Misi - jak to? ta naiwna, uległa dziewczyna i taki nagły dystans? Jak to możliwe??? Z zahukanej, ciągle zależnej od innych dziewczyny zmieniła się ambitną kobietę, która ceni sobie prywatność i zawsze ma ostatnie zdanie. Julka ustabilizowała się życiowo, uspokoiła i zwolniła, by... nie mogę zdradzać wszystkiego.
Książka to przede wszystkim kontynuacja losów bohaterek poprzedniej części. Tym razem nie dostajemy dobrych rad, przysłowiowego "kopa w tyłek", by ruszyć do przodu czy wprowadzać w życie zmian. Autorka przestrzega przed tym, że zmiany mogą wywołać burzę i to nie zawsze tę oczyszczającą. Samoświadomość też może być niebezpieczna, bo gdy osiągniemy swój pierwotny cel to możemy chcieć więcej i więcej. Czasem warto dokonać analizy życia, sprawdzić jakie zmiany nam się opłacają, a jakie lepiej odpuścić. Niestety nie można mieć wszystkiego i często możemy zdobyć coś kosztem (niestety) czegoś innego. Jednak jesteśmy panami swojego losu i sami decydujemy o tym jak pokierujemy swoim życiem, ważne, by umieć wypośrodkować realizowanie własnych potrzeb, szczęście rodzinne, przyjaźń i ambicje.
Informacje dodatkowe o Pensjonat marzeń:
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2014-02-05
Kategoria: Romans
ISBN:
978-83-63622-95-4
Liczba stron: 256
Dodał/a opinię:
magdalenardo
Sprawdzam ceny dla ciebie ...