Po raz kolejny w moje ręce trafiła książka autorstwa @wwgregory . „Pętla”, bo taki nosi tytuł, zaintrygowała mnie swoim tajemniczym opisem, który średnio ma się do historii zawartej w środku.
Na wstępnie zaznaczę, że „Pętla” nie jest dla każdego, bo żadna z niej lekka historia. Wymaga pełnego skupienia, żeby nie pogubić się w tej pogmatwanej historii. Przyznam, że na początku nie mogłam odnaleźć się w przeskokach czasowych, jakie zafundował autor, a cała fabuła wydawała mi się istnym szaleństwem.
Dopiero po przeczytaniu ponad stu stron zaczęłam kombinować, próbować dotrzeć do sedna tej historii. Analizując wszystko, rozkładając głównego bohatera na czynniki pierwsze powoli puzzle zaczęły wskakiwać na swoje miejsce, ale czy jednak na pewno? No nie. Co chwilę pojawiało się „COŚ”, co znowu rozwalało poukładaną w mojej głowie kombinacje wydarzeń.
Okładka, którą widzicie na zdjęciu nie jest przypadkowa. Jest mroczna, klimatyczna, jednak ma ona drugie dno. Cała historia to fakty przeplatane z abstrakcją, co potrafi nieźle namieszać.
Bo tej historii wiem, że sięgając książki autora nigdy nie wiadomo, czego można się spodziewać. Autor lubi i potrafi zaskakiwać 😉
Wydawnictwo: Opener
Data wydania: 2023-10-13
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 292
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
zaczytana__m
Wojna pomiędzy ateistycznym Inco i religijnym Floris powoli przybiera na sile, ale na tym etapie nie ma wyraźnego zwycięzcy. Samozwańcza władczyni Inco...
Finałowy tom dystopijnej tetralogii o podzielonym, pozbawionym ideałów świecie. Czas mija i leczy rany, a przynajmniej pozwala o nich zapomnieć. Dzieci...