Pętla

Ocena: 5.22 (9 głosów)

W życiu czterdziestoletniego Piotra są trzy wartości najcenniejsze i niezbywalne: głęboka wiara w Boga, miłość do partnerki oraz wieloletnia i szczera przyjaźń z Mateuszem – zadeklarowanym ateistą. Jak co roku, Piotr i Mateusz w towarzystwie dwóch kumpli wybierają się na męską wyprawę. Coś jednak kładzie się cieniem na ich wyjeździe. Piotr dusi w sobie wściekłość, bo właśnie się dowiedział, że jego ukochaną i przyjaciela połączył sekretny romans. Miejsce tegorocznej wycieczki jest niezwykłe i tajemnicze. To słynne łotewskie Jezioro Czarcie, zwane też Okiem Diabła, gdzie podobno wszystko może się zdarzyć. I faktycznie się wydarza...

Informacje dodatkowe o Pętla:

Wydawnictwo: Opener
Data wydania: 2023-10-13
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788367837033
Liczba stron: 292
Język oryginału: polski

Tagi: Ateizm Religia przyjaciele jezioro tajemnic Thriller psychologiczny Thrillery i suspens relacje międzyludzkie weird fiction rywalizacja

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Pętla

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Pętla - opinie o książce

Avatar użytkownika - zapiskimola
zapiskimola
Przeczytane:2023-10-22, Przeczytałem,

Współpraca reklamowa z @wydawnictwo_opener

"Pętla" W. & W. Gregory 

Ocena - Brak

"Nachodzą mnie przerażające myśli, że dojrzałość emocjonalna człowieka nie nadąża za jego fizycznością. To zasługa medycyny, która stale ulepsza ciało człowieka. Niestety, brakuje rozwiązania, które by spowodowało, że ludzie zechcą nad sobą pracować całe życie."

Matko kochana... wiedziałam, że ta książka będzie całkiem z innej beczki, całkiem inna niż "Uznanie", ale nie spodziewałam się takiego rollercoastera!

Czy Pan Gregory kiedykolwiek przestanie mnie zaskakiwać? Wątpię. Panie autorze, ja proszę o chwilę wytchnienia! 😂Właśnie dlatego po raz kolejny w tym miesiącu nie potrafię wystawić oceny książce. Dlatego, że książki tego autora są tak zawiłe, że czułabym, jakbym wyrządzała mu krzywdę, wystawiając jakąkolwiek ocenę.

Słuchajcie, to jest świetna książka, jednak dla określonej grupy odbiorców nie będzie ona dobra. Ktoś, kto lubuje się powiedzmy tylko i wyłącznie w uroczych młodzieżówkach, nie doceni twórczości tego autora.

Ta historia jest z pewnością mocno psychologiczna, wymaga absolutnego skupienia się na treści, a akcja brnie do przodu, nie pozwalając nawet na chwilę na to, żeby się znudzić.

Ja autentycznie musiałam co rusz odkładać książkę, żeby zadać sobie pytanie "co tu się właśnie wydarzyło!?".

 

Panie Gregory - wielkie brawa, za tę lekturę. Szczególnie za zakończenie, które zostawiło mnie z takim wyrazem twarzy, iż mój narzeczony pytał, dlaczego wyglądam na tak zdezorientowaną.

Lubicie nietuzinkowe historie? Jeśli tak, to z pewnością musicie poznać właśnie tę!

 

 

Tyle ode mnie. Później zostawiam wam też opis książki. ⬇️

 

"W życiu czterdziestoletniego Piotra są trzy wartości najcenniejsze i niezbywalne: głęboka wiara w Boga, miłość do partnerki oraz wieloletnia i szczera przyjaźń z Mateuszem – zadeklarowanym ateistą. Jak co roku, Piotr i Mateusz w towarzystwie dwóch kumpli wybierają się na męską wyprawę. Coś jednak kładzie się cieniem na ich wyjeździe. Piotr dusi w sobie wściekłość, bo właśnie się dowiedział, że jego ukochaną i przyjaciela połączył sekretny romans. Miejsce tegorocznej wycieczki jest niezwykłe i tajemnicze. To słynne łotewskie Jezioro Czarcie, zwane też Okiem Diabła, gdzie podobno wszystko może się zdarzyć. I faktycznie się wydarza..."

 

 

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - czytanienaplatan
czytanienaplatan
Przeczytane:2023-10-12, Ocena: 6, Przeczytałam,

Gdybyście mogli cofnąć się w czasie skorzystalibyście z takiej okazji? Coś byście zmienili w swoim lub cudzym życiu? A może obawialibyście się ingerować w przeszłość?

Mimo pytań, które mogą przywodzić na myśl science-fiction tej książki z pewnością do niej zaliczyć nie można. Ba, wymyka się ona wszelkim próbom przypisania jej do konkretnego gatunku. Gratuluję autorowi odwagi i fantazji w stworzeniu fabuły, która zaskakuje, a nawet szokuje swoją konstrukcją. Ten pełen niedowierzania moment, kiedy nagle ścieżka, którą podążałam z głównym bohaterem rozmywa się, a wkraczam na grząski nieznany teren, będzie wracał do mnie jeszcze długo. Nie zdradzę więcej, by nie odbierać nikomu z Was przyjemności z odkrywania tego, co ukryte, ale wierzcie mi, przeżycie było ogromne!

Ale nie obawiajcie się, to nie powieść nastawiona na efekciarstwo, a głęboka analiza trudnych męskich relacji. Już w „Uznaniu” Autor dowiódł wnikliwości i ogromnej empatii w nazywaniu emocji, a „Pętlą” jeszcze dobitniej potwierdził swoje mistrzostwo w tym niełatwym zakresie. Bo najpierw określenie, a potem wiarygodne, naturalne i szalenie sugestywne zobrazowanie słowem emocji towarzyszących wystawionej na próbę zdrady męskiej przyjaźni jest zadaniem w moim odczuciu niebywale trudnym, a Autor uczynił to ze stuprocentową trafnością i do tego barwnym, bogatym w metafory językiem.

Historia zaczyna się od wyprawy czwórki przyjaciół na Łotwę w okolice tajemniczego Jeziora Czarciego, gdzie dochodzi do konfrontacji pomiędzy głównym bohaterem Piotrem i jego wiarołomnym przyjacielem Mateuszem. Podobno w tym miejscu może się wiele wydarzyć, ale nikt, ani bohaterowie, ani czytelnik nie jest gotowy na to, co przynosi przyszłość.

Moją ciekawość, fascynację i zachwyt nieszablonową fabułą zdominowało w kulminacyjnym momencie przerażenie. Bo nieodmiennie przeraża mnie skomplikowana ludzka natura zdolna do najokrutniejszych czynów, do nadawania sobie władzy potężniejszej od boskiej, do tworzenia mechanizmów obronnych umożliwiających ucieczkę w głąb siebie. Przeraża też ogrom hipokryzji, powielanie tych samych błędów, fanatyzm i despotyzm. A znalezienie się w głowie jednostki tak pogmatwanej wewnętrznie budzi masę trudnych, często sprzecznych emocji.

Opis książki na okładce nie zwiastuje nawet w kilku procentach tego, co niesie ta powieść. Ale trudno napisać więcej, by za dużo nie zdradzić. Przygotujcie się więc na pełną zaskoczeń, dynamiczną, niesamowicie wnikliwą i operującą kontrastami historię, która wstrząsa i przeraża, zmusza do zadawania pytań i poszukiwania odpowiedzi. Na pewno wymagającą skupienia i uwagi, ale czarującą pięknem języka i po prostu wybitną.

Link do opinii
Avatar użytkownika - zaczytana__m
zaczytana__m
Przeczytane:2023-10-12, Ocena: 5, Przeczytałem,

Po raz kolejny w moje ręce trafiła książka autorstwa @wwgregory . „Pętla”, bo taki nosi tytuł, zaintrygowała mnie swoim tajemniczym opisem, który średnio ma się do historii zawartej w środku.

 


Na wstępnie zaznaczę, że „Pętla” nie jest dla każdego, bo żadna z niej lekka historia. Wymaga pełnego skupienia, żeby nie pogubić się w tej pogmatwanej historii. Przyznam, że na początku nie mogłam odnaleźć się w przeskokach czasowych, jakie zafundował autor, a cała fabuła wydawała mi się istnym szaleństwem.

 


Dopiero po przeczytaniu ponad stu stron zaczęłam kombinować, próbować dotrzeć do sedna tej historii. Analizując wszystko, rozkładając głównego bohatera na czynniki pierwsze powoli puzzle zaczęły wskakiwać na swoje miejsce, ale czy jednak na pewno? No nie. Co chwilę pojawiało się „COŚ”, co znowu rozwalało poukładaną w mojej głowie kombinacje wydarzeń.

 


Okładka, którą widzicie na zdjęciu nie jest przypadkowa. Jest mroczna, klimatyczna, jednak ma ona drugie dno. Cała historia to fakty przeplatane z abstrakcją, co potrafi nieźle namieszać.

 


Bo tej historii wiem, że sięgając książki autora nigdy nie wiadomo, czego można się spodziewać. Autor lubi i potrafi zaskakiwać 😉

Link do opinii
Avatar użytkownika - Uncelek
Uncelek
Przeczytane:2023-09-30, Ocena: 5, Przeczytałem,

"W imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Nie wiem, jak to się dzieje, ale odnoszę wrażenie, że z dnia na dzień coraz głębiej grzęznę."

➡️Zacznijmy od tego, że to nie jest łatwa książka. Na pewno nie jest to czytadło do poduszki. Jeżeli szukacie czegoś lekkiego, łatwego i przyjemnego - śmiało możecie odpuścić. Jeżeli natomiast szukacie czegoś, co zapadnie w pamięć, sprawi intelektualną satysfakcję, podniesie ciśnienie i da do myślenia - wpadniecie w pętlę "Pętli" bez żadnego ale. Bo to jest książka bardzo dobra. Choć niełatwa, jak rzekłem.
➡️Co zawsze mnie przekonuje do książki, to rozbudowane i wiarygodne stosunki międzyludzkie. Takie, które nie są jedynie niewiele wnoszącym ozdobnikiem (żeby można było napisać na okładce "obyczajowa"), ale takie, które stanowią meritum. Sedno, wokół którego oplata się niczym bluszcz akcja książki, wątki czy to kryminalne czy fantastyczne. To właśnie jest taka powieść. O trudnych relacjach. O zdradzie i przyjaźni. O więzach łączących silniej niż krew. O krwi, która nigdy nie jest wodą, a żelazistą czerwienią barwiącą ludzkie losy. O przewrotności losu i samotności w obliczu Boga.
➡️Świetne, trudne metafory, znakomite porównania i generalnie bardzo dobry język. Język, który bywa prosty kiedy trzeba, ale nawet w tej prostocie są pierwiastki czegoś większego. Mocne, męskie zwroty, niepozbawione wulgaryzmów, ale to ani trochę nie razi, jest naturalne i prawdziwe.
➡️Autor płynnie przechodzi i zmierza chwilami w kierunku mocnej, surowej poezji, czym przypomina mi nieco niezrównany styl Kuby Zająca z HALT. Oczywiście Gregory absolutnie wypracował własny, niepodrabialny styl, oryginalny do szpiku kości.
"Mimo to wszystko mi się w niej podoba, jak za pierwszym razem, kiedy zdałem sobie sprawę, że moje serce na zawsze przywiązało się pajęczymi niteczkami do jej duszy."
➡️Jestem zachwycony sposobem prowadzenia narracji (pierwszoosobowej), oddającej doskonale uczucia i emocje targające bohaterem. Język to ogromna zaleta tej powieści.
"Kiedy dopływasz do tej wysepki, okazuje się, że jest za mała, nie przeżyjesz zbyt długo, bo nie ma na niej zapasów szczęścia. Więc musisz szukać kolejnej, rzucasz się znów desperacko do morza gówna, a może nawet oceanu, i płyniesz na oślep, usiłując nie utracić wiary."
Zobaczycie, przepadniecie w tych myślach Piotra, w jego rozterkach, w jego życiu. Zechcecie się przekonać, czym skończyła się prosta niby historia zdrady. Jakże pozory mylą.
➡️"Kiedy miałem dwanaście lat, babkę Józefę wyrzucili z domu starców za podkradanie leków i spirytusu. Wtedy mama się za nią wstydziła i trochę namieszała mi w głowie, że babka to zakała rodziny, ale kiedy o tym myślę dzisiaj, uważam, że babka była po prostu rockandrollowa."
To jest właśnie to, co doceniam. Niewymuszony, całkiem mimowolny humor. Humor, który idealnie trafia w mój gust, bo ja też jestem stary i troszkę rockandrollowy🙈 Zobaczycie, że pośmiejecie się czasem półgębkiem, a czasem i całą gębą. Chociaż to absolutnie nie jest komedia, co to, to nie.
➡️Życie, życie, życie. Codzienność. Gorzkie słowa prawdy. Wiele smutnych spostrzeżeń. Celnych uwag. Doceniam, kiedy książki mocno ocierają się o życie, chociaż za literaturą faktu nie przepadam. Dlatego piszę "ocierają", ale nie są prawdą objawioną. Tutaj właśnie mamy to otarcie. Dużo w tym szarej rzeczywistości, która niepostrzeżenie przeradza się w świetną historię.
➡️Historię mocną i noszącą wiele znamion prawdopodobieństwa, mimo kompletnego zakręcenia. Kto wie, czy to się nie mogło wydarzyć, czy autor opisuje coś, co zna, usłyszał, czy całkowicie stworzył historię od samych podstaw. A może to zlepek historii kilku ludzi? Pozostawię to Waszej ocenie.
"Potem życie mnie przemaglowało i stałem się taki sam jak moja klientela. Bo kiedy świat dopierdala, człowiekowi po prostu nie chce się silić na konwenanse."
➡️Jezioro.
"To jezioro wywiera istotny wpływ na ludzi. Mają omamy, gubią się, w bliskim otoczeniu nie działają telefony, wiele osób się tam potopiło. Nie wolno do niego wchodzić, pływać w nim, a także za długo wpatrywać się w wodę."
Jezioro. Myślałem od razu, że to tam ma się coś wydarzyć. Coś, będącego efektem świństwa i zdrady. Coś, co zaburzyło status quo utrzymywane od lat. Coś, co przemieliło przyjaźń, przyzwyczajenia, męskie rytuały. Zmieniło punkt widzenia. Czarcie Jezioro. Diabelskie Oko. Co się wydarzyło? Czy Czarcie Jezioro miało znaczenie? Czy było tylko (aż?) symbolem?
➡️I nagle, ni z tego ni z owego - BUM! Autor robi mega woltę. Zwrot o 180 stopni i skok w zupełnie inny gatunek. Chwilowo w zupełnie inne klimaty. Opad szczeny. Schylam się, zbieram szczękę z podłogi i jadę dalej. A to dopiero pieprzony początek. Pieprzony początek tej historii, która już na dzień dobry załatwiła mnie na cacy. Zaskoczyła kierunkiem, zmianą konwencji. I tylko narracja pozostaje nadal ta sama i to pozwala trzymać fason i trzymać odpowiedni kurs. O rany, panie Autorze, a toś mnie Pan załatwił. Uwielbiam takie numery! Jedziemy dalej!
➡️Dużo dobitnych, krótkich i dynamicznych zdań. Dużo zagęszczenia akcji (ale tej umysłowej), natłok myśli, o właśnie, gonitwa myśli. Gorzkie słowa i rozliczenia. Prawdy mniej i bardziej uniwersalne, ale zawsze na miejscu.
"Ludzie nie powinni słuchać głosu serca, bo ono jest wredne, kłamliwe. Źle podpowiada, mydli oczy, potem czar pryska i pozostaje smutna degrengolada. Nie związek, lecz szambo. Trzeba jakoś dotrwać do smutnego końca, w przyzwyczajeniu i dbałości o to, by się nie pozabijać. Byle tylko nie zapić się na śmierć."
Mega!
➡️"A jeśli Bóg się na mnie pogniewa, że rozszyfrowałem jego tajne miejsce? Jeśli będzie miał mi za złe, że igram ze śmiercią, że żongluję życiem?"
Pojawia się Bóg. Pojawia się wolna wola. Pojawiają się odwieczne dylematy myślących wierzących. Zaraz, czy wiara wyklucza myślenie? Wątpliwości i strach. Przed piekłem, niebem, gniewem Boga. Co jest dla mnie przeznaczone? Na co mam wpływ? Czy wszystko jest z góry ustalone? Czym tak naprawdę jest wolna wola? Niczym? Wszystkim? O tak, lubię takie rozważania, gdyż nie jestem bezkrytyczny. O nie.
"Mój mózg widzi to, co mogłoby być pod taflą. Dziesiątki, może setki gotujących się ciał grzeszników, jak kupka zlepionego, rozgotowanego makaronu w gęstej od mąki wodzie, niemal żelatynie."
Bywa drażliwie.
➡️Niesamowite są sceny rozgrywające się między bohaterami tej tak bardzo dziwnej historii. Emocje, które wybuchają jak wulkan, ich konsekwencje, ich... zaskakująca niezmienność. Autor wypełnił swoich bohaterów do samej krawędzi, dał im pełną gamę uczuć, wrzucił do tygla szalonych doznań i przeżyć. To jest takie mocne, takie prawdziwe. Chociaż historia ociera się chwilami o mocną psychodelię (żeby nie rzec schizofrenię) i dzień świstaka.
"Jestem wielkim zegarmistrzem i mógłbym sterować światem w imieniu Boga, gdyby tylko dał mi przyzwolenie."
➡️Pozorna fantastyka połączona nierozerwalnie z obyczajowym hmm thrillerem? Zatrącającym o weird? No nie wiem, ta książka wymyka się szufladkom. Jest inna, a ja to bardzo lubię. Dzięki temu trudnemu do zdefiniowania połączeniu poznałem głównego bohatera tak dobrze, jakby był moim rodzonym bratem (którego nie mam). Jego reakcje, jego nerwice, wahania i rozterki. Znam go już świetnie. Lepiej się nie da. Wy też chcecie go poznać. To niezwykłe przeżycie. Wejście do czyjejś mocno pokręconej głowy, do samiutkiego środka.
➡️Psychoza narasta i narasta. Szaleństwo wkracza na coraz wyższy poziom. Odklejenie od rzeczywistości osiąga kosmiczne rozmiary. Do czego to zmierza? Czym to się skończy?
I te gorzkie słowa:
"Wszystko mam w garści. Mogę użyć mojej wiedzy albo nie. Mogę uratować wiele istnień albo nie. Czy ja to zrobię? Nie. Dlaczego? Bo mnie nikt nie pomógł."
➡️Czy każdy z nas potrzebuje Czarciego Jeziora, żeby poukładać sobie życie? Czy każdy z nas ma taki moment, w którym chciałby wszystko zmienić, wyprostować, skierować na inne tory? Czy komukolwiek się to udało? Czy przeszłość tak silnie determinuje nasze zachowania i teraźniejszość? Czy bez Boga ani do proga? Czy nowe będzie lepsze, czy będzie tylko odbiciem w krzywym zwierciadle tego, co już było?Czy też to wszystko kpina, eksperyment, którym kieruje "zegarmistrz światła purpurowy"? Bóg człowiek czy Człowiek bóg? Cytując klasyka "Trudno być bogiem".
I kto tu właściwie jest ateistą, a kto wierzącym?
➡️Dostajecie na tacy właśnie dwie postawy. Ateista i wierzący. Dwóch przyjaciół. Na zabój, na śmierć i życie, do grobowej deski. Czym się zakończy ten dialog tak różnych postaw i poglądów? Kto się zmieni, kto umrze, a kto wstanie z martwych? Czyj światopogląd zdominuje akcję? Kiedy powstanie konflikt nie do zażegnania? Co będzie zapalnikiem? O jeden żart za dużo, o jedna modlitwa za wiele?
➡️Finał. Finał mnie sponiewierał. Tak wielu niesamowitych zdań skumulowanych na kilkunastu stronach chyba nie widziałem. Tak niesamowitej narracji i dynamiki życzę wszystkim pisarzom. Takich metafor i takich porównań poszukuję w książkach.
➡️Moi Drodzy, teoretycznie idea tej książki jest prosta. Powiedziałbym, że wręcz klasyczna. Jednakże autor umiał ubrać tę ideę w takie słowa, przedstawić ją tak atrakcyjnie, z innej perspektywy, że czyta się to z rozdziawioną japą.
➡️Odnalazłem się w tej powieści bardzo dobrze, ba, wręcz znakomicie. Czy to kwestia wieku, czy zainteresowań, czy kwestia stylu pisania, a może poważnego zakręcenia i odjechania oraz bez wątpienia mojego wielkiego sentymentu do dobrych, cholernie mocnych opowieści z rewelacyjnym obyczajowym, czy też filozoficzno-obyczajowym tłem tudzież konotacjami fantastycznymi (będącymi co prawda li tylko pretekstem) - do końca nie wiem, zapewne wszystko po trochu miało znaczenie.
➡️Czy Was zachwyci ta długa rozmowa z Bogiem? Rozliczenie życia Piotra Kowalskiego? Czy wpadniecie w zaprogramowany wir przypadków? Czy przepadniecie w tej gonitwie myśli, idei, rozważań? Nie wiem. Ja się zachwyciłem, wpadłem i przepadłem.
➡️Wygląda to cokolwiek jak rozliczenie z własnym światopoglądem, wątpliwościami i rozterkami. Rozterkami, które albo tkwią w nas gdzieś ukryte, albo dopiero się pojawią. A może nie? Może Wasz kręgosłup jest tak sztywny, a Wasz światopogląd tak trwały, że przejdziecie przez życie zupełnie inaczej, niż niejaki Piotr Kowalski. Kto wie. A już na pewno (czego Wam życzę i sobie) bez niebotycznych pokładów nieświadomej hipokryzji.
➡️Powiem więcej - ta książka sprawiła mi wielką przyjemność, chociaż jest wstrząsająca do głębi. Jest tak zupełnie inna, wymyka się podziałom, jest tak cholernie symboliczna. Jest symbolem naszego dążenia do poznania, do szczęścia, do Boga. Symbolem wiecznie trwającej podróży. Symbolem nieskończoności. Nędzy i rozpaczy. Niedoskonałości człowieka i nieosiągalnej doskonałości niezrozumiałego Boga.
➡️Niemniej jednak, już całkiem na koniec coś tam jest. Jakaś drobna iskierka nadziei, której ja, mimo wszystko, tutaj się dopatrzyłem. I tego będę się trzymał i właśnie to zapamiętam najlepiej. Mam nadzieję, że i Wy się tego dopatrzycie i że nie okaże się to kolejną pętlą i kolejnym złudzeniem.
➡️Coś Wam powiem. Ta książka jest świetna. Niebywale oryginalna mimo wspomnianej przeze mnie prostej idei, napisana ze swadą, z polotem i znakomicie zaplanowana. Od A do Z. Jestem pełen podziwu, że w tym natłoku linii czasowych, zbliżonych, choć różnych w detalach zdarzeń, bliźniaczych scen, pomieszanych ze sobą dejavu autor zachował spójność i logikę. Szacun! Jak mówiłem - od A do Z!
➡️Mam ostatnio wielkie szczęście do poznawania zupełnie nowych, nieznanych mi pisarzy. Ta książka jest na to kolejnym dowodem. I polecam ją Wam bardzo gorąco. Absolutnie zasłużony UZJ (Uncelkowy Znak Jakości) i mam już kolejną polską książkę do mojego tegorocznego podsumowania.

Link do opinii

"Czasem pewne rzeczy są dla nas lekcjami, ale nie od razu to dostrzegamy."

 

Życie często przynosi nam wyzwania i doświadczenia, które stają się lekcjami, ale zrozumienie tego może wymagać czasu. To właśnie przez refleksję nad tym, co przeżyliśmy, zyskujemy wiedzę i dojrzewamy jako ludzie. Ważne jest, aby być otwartym na te lekcje i próbować wyciągać wnioski z naszych doświadczeń, nawet jeśli nie zawsze jest to oczywiste od razu.

 

,,Pętla" to literacka podróż pełna emocji i tajemnic, która ujmie każdego miłośnika głębokich i skomplikowanych opowieści. Ta powieść wciąga nas w labirynt uczuć i wydarzeń, rozgrywający się na tle trzech fundamentalnych wartości życiowych: wiary, miłości i przyjaźni. Autor mistrzowsko łączy te elementy, tworząc opowieść o przełomie w życiu głównej postaci.

 

Wartość tej książki leży przede wszystkim w wyrazistych i wielowymiarowych bohaterach, którzy przechodzą przez ewolucję swoich uczuć, zwątpień i prób, co czyni ich autentycznymi i łatwo rozpoznawalnymi. Czytelnik utożsamia się z nimi i współczuje ich losowi, jednocześnie inspirując się ich siłą wewnętrzną.

 

Język, którym autor posługuje się w tej powieści, jest poetycki i wciągający. Narracja jest przemyślana, co sprawia, że  nie tylko czerpiemy przyjemność z lektury, ale również zastanawiamy9 się nad przekazem zawartym w tej opowieści. To literatura, która pobudza wyobraźnię i skłania do refleksji nad własnymi wyborami i wartościami.

 

,,Pętla" to lektura, która wciąga od pierwszej strony i nie pozwala oderwać się aż do samego końca. To opowieść o wartościach, miłości i przyjaźni, która w sposób niezwykle subtelny i fascynujący opowiada o przełomowym momencie w życiu bohaterów. Fabuła, w której splatają się te trzy filary, przenosi czytelnika w emocjonalną podróż, która pozostaje w pamięci na długo. Niech ta opowieść stanie się inspiracją do refleksji nad własnym życiem i wartościami, które są nam najważniejsze.

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - kryminalnatalerz
kryminalnatalerz
Przeczytane:2023-10-31, Ocena: 5, Przeczytałam,

,,Pętla" W.&W. Gregory'ego to wbrew pozorom proza polska. I może właśnie po prostu jako współczesną prozę polską najlepiej ją określić, bo jednoznaczna kategoryzacja jest tu niemożliwa - to książka, która zawiera w sobie elementy thrillera psychologicznego, kryminału, fantastyki, literatury pięknej i psychologicznej, powieść, której w pewnych momentach nie należy brać dosłownie, a raczej alegorycznie. To historia dojrzałego (pod względem wieku) mężczyzny, Piotra, który ma się za dobrego chrześcijanina, partnera, przyjaciela. To on opowiada nam tę historię, on kreuje swój obraz w naszych głowach, ale popełnia błędy - przyznaje się do drobiazgów, które nam ten obraz dobrego człowieka zaburzają. Kreacja tej postaci jest doskonała! Rozbudowana, niejednoznaczna, ciągle dostarczająca kolejnych wątpliwości. I właśnie tak, właśnie na tej niepewności, tym ziarenku kiełkującym, które daje znać, że coś w tej narracji jest nie tak, opiera się ciekawość czytelnika, te podejrzenia, które nie pozwalają się od książki oderwać. Niesamowite, nieprzewidywalne twisty fabularne wbijają w fotel, a tematyka jaką powieść porusza, mocno osiada w głowie - mowa o współczesnym społeczeństwie, ludziach, którzy siebie stawiają w centrum, którzy dostosowują wydarzenia, wartości do własnego widzimisię, ale nie tylko, tematów jest dużo, a każdy poruszany inteligentnie, tak, że czytelnik sam ma się nad wszystkim zastanowić. Dawno nie czytałam czegoś tak zaskakującego, nieoczywistego i po prostu naprawdę dobrego! Gorąco, gorąco polecam wszystkim, którzy lubią, gdy książka nie tylko dostarcza szerokiej gamy emocji, ale i daje do myślenia.

Link do opinii

,,Nic nie dzieje się bez przyczyny."

 

 

Co za pokręcona historia!

 

Serio, pierwsze co przyszło mi do głowy, to właśnie to słowo. Ale! Ja uwielbiam pokręcone historie! Odnalazłam się tutaj świetnie i chłonęłam tę pozycję całą sobą, nie mogłam się od niej oderwać. Chciałam koniecznie dowiedzieć się, o co tu chodzi? Tytułowa pętla w końcu nie jest tu przypadkowa.

 

To moje drugie spotkanie z @w.w.gregory i kolejny raz jestem zadowolona. Autor dał ponieść się fantazji, stworzył historię, która jest nietuzinkowa i nieprzewidywalna. Całość zaczyna się w momencie, kiedy czwórka przyjaciół wyjeżdża na Łotwę w pobliże jeziora, które zmienia wszystko. I tutaj zaczyna się cała zabawa. 

 

Drugi raz mam okazję czytać podobną książkę i @zaczytana_anex miała rację, spodobało mi się to. Ta nieoczywista historia mnie kupiła w stu procentach. Razem z Piotrem cofałam się w czasie, przeżywałam to wszystko z nim. W pewnym momencie przełączyłam się na audiobook i z zapartym tchem słuchałam całej historii. 

 

Wooow, to było coś! 

 

Nie byłam pewna czy to jawa, czy sen. Czułam się jakbym oglądała film akcji. Tak, ja jestem kupiona. 

 

Tutaj nic nie jest pewne, nie wiadomo co zdarzy się potem. Tutaj wszystko jest nieoczywiste, przez co wciąga od samego początku. Pętla zatacza koła, to wszystko już było, a może jednak nie? 

 

Nie chcę wam zdradzać fabuły, bo tego nie da się opowiedzieć, to trzeba przeczytać. Jedno jest pewne, trzeba podejść do tej pozycji z lekką głową i dać się porwać.

 

Jedyne z czym mam problem, to te wstawki Boga, wiary, która niekoniecznie mi tutaj podeszła, ale czytając zakończenie wiele się rozjaśnia, a jednocześnie nic się nie wyjaśnia i nadal nie wiadomo czy to jawa, czy sen.

 

Od siebie mogę wam polecić tę pozycję, chociaż doskonale zdaję sobie sprawę, że nie każdy się w tym odnajdzie, jednak warto spróbować ?

Link do opinii
Avatar użytkownika - Spizarnia_ksiaze
Spizarnia_ksiaze
Przeczytane:2023-10-20, Ocena: 6, Przeczytałem,

"Czasem pewne rzeczy są dla nas lekcjami, ale nie od razu to dostrzegamy."

Znajdujące się na Łotwie "Jezioro Czarcie" owiane jest złą sławą. Mówi się, że "wywiera istotny wpływ na ludzi. Mają omamy, gubią się, w bliskim otoczeniu nie działają telefony, wiele osób się tam potopiło." To także cel corocznego męskiego wypadu czwórki przyjaciół. Z reguły to czas, w którym mogą się zabawić, powspominać stare czasy i wypić. Tym razem jednak odbywa się w cieniu zdrady. Wyraźnie wyczuwalne napięcie pomiędzy Piotrem i Mateuszem eskaluje w pobliżu Oka Diabła. Po powrocie do Polski, wiele się zmienia, a każda podjęta przez nich decyzja ma ogromną wartość.

Nie przypominam sobie książki, która byłaby chociaż w połowie tak nieprzewidywalna jak Pętla. Stopniowo zagłębiając się w treść książki wkroczyłam w zwinnie skonstruowana intrygę i utonęłam w morzu domysłów. Kompletnie nie wiedziałam, czego się spodziewać, każdy rozdział sprawiał, że szerzej otwierałam oczy ze zdumienia, a serce gwałtownie przyspieszało.

Autor zgrabnie porusza się po sferze ludzkiej psychiki, ukazując całą jej głębię. Przedstawia życie w bardzo istotnych sytuacjach, pokazując jego słabości, euforię, wzloty i upadki. Porusza również temat wiary, zderzając ze sobą dwa skrajne poglądy. Gdy w grę wkraczają uczucia, zatracamy rzeczywistość, odkrywając skrytą nieobliczalność. 

Napisana barwnym pięknym językiem, pełna życiowych dylematów, metafor, prowokuje do pytań i refleksji.

Niezwykle przemyślana i wciągająca fabuła. Zostawia nas z burzą emocji, które trudno wyciszyć. 

Dla mnie doskonała. 

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - izabela81
izabela81
Przeczytane:2023-10-14, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam, 52 książki 2023,

"Pętla" to książka łącząca thriller, obyczaj z elementami społecznymi i powieść psychologiczną. Moim zdaniem to jeden z tych tytułów, który zasługuje na to, by było o nim głośno. 

 

W. & W. Gregory - podobnie jak w "Uznaniu" - tak i tu stawia na męskie relacje. Osobiście zawsze chętnie sięgam po tego typu tytuły. Bohaterowie są świetnie wykreowani. Zagłębiając się w ich świat i problemy, mocno wczuwamy się w tę historię. Stawiamy pytanie: czy możliwa jest przyjaźń pomiędzy gorliwym katolikiem a zadeklarowanym ateistą? Tak odmienne postawy i poglądy. Czyj światopogląd zwycięży? Sprawy religii to dość delikatny temat, jednak autorowi świetnie udało się poprowadzić ten wątek. 

 

"Ludzie nie powinni słuchać głosu serca, bo ono jest wredne, kłamliwe. Źle podpowiada, mydli oczy, potem czar pryska i pozostaje czysta degrengolada. Nie związek, lecz szambo. Trzeba jakoś dotrwać do smutnego końca, w przyzwyczajeniu i dbałości o to, by się nie pozabijać. Byle tylko nie zapić się na śmierć."

 

Na pewnym etapie życie chyba każdy z nas ma mnóstwo pytań okołoreligijnych. Zaczynamy wątpić, odczuwać strach przed piekłem i samym Bogiem. Czy z góry wszystko mamy zapisane, przeznaczone? Czy w ogóle mamy na coś wpływ? I co z naszą wolną wolą? 

 

"A jeśli Bóg się na mnie pogniewa, że rozszyfrowałem jego tajne miejsce? Jeśli będzie miał mi za złe, że igram ze śmiercią, że żongluję życiem?

 

Tym, co wyróżnia Gregor'ego spośród innych autorów to język, jakim operuje. Dynamika, metafory, porównania. Można wyczuć poezję, ale nie taką, do której przywykliśmy, a coś mocniejszego w wydźwięku. Przyznam, że to dla mnie ciekawe doświadczenie. Dużo tu celnych, krótkich zdań. Pierwszoosobowa narracja tylko podbija ten efekt. Uczucia, emocje i rozterki, jakie towarzyszą Piotrowi, bardzo szybko do nas trafiają. W pewnym momencie nie nadążałam za tym wszystkim. Przygniatały mnie własne myśli i refleksje.

 

"Mimo to wszystko mi się w niej podoba, jak za pierwszym razem, kiedy zdałem sobie sprawę, że moje serce na zawsze przywiązało się pajęczymi niteczkami do jej duszy."

 

Widać, że autor jest doskonałym obserwatorem otaczającej go rzeczywistości. Książka jest przesiąknięta gorzką, smutną prawdą. Wiele tu trafnych uwag i spostrzeżeń. Jednocześnie pojawia się również odrobina humoru. Takiego mimochodem, wynikającego z opowiedzianej historii. 

 

"Kiedy miałem dwanaście lat, babkę Józefę wyrzucili z domu starców za podkradanie leków i spirytusu. Wtedy mama się za nią wstydziła i trochę namieszała mi w głowie, że babka to zakała rodziny, ale kiedy o tym myślę dzisiaj, uważam, że babka była po prostu rockandrollowa."

 

To nieoczywista, wstrząsająca historia o trudnych wyborach, próbie naprawy błędów oraz życiu na granicy prawdy i kłamstwa. Szukacie lektury zaskakującej, pokręconej, innej i tak bardzo prawdziwej i gorzkiej w odbiorze? Dobrze trafiliście, bo "Pętla" idealnie spełni Wasze oczekiwania. Jednak pamiętajcie, że nie jest to łatwa książka. A czy ja się dałam zapętlić? Myślę że momentami tak...

 

Link do opinii
Recenzje miesiąca
Szkielet
Janusz Mika
Szkielet
Spotkamy się we śnie
Jolanta Kosowska; Marta Jednachowska
Spotkamy się we śnie
Ocalało pięciu
Holly Jackson
Ocalało pięciu
Opera na trzy śmierci
Sylwia Stano
Opera na trzy śmierci
Zbój
Joanna Jagiełło
Zbój
Ulica Pazurkowa. Zaklinacz kotów
Aleksandra Struska-Musiał ;
Ulica Pazurkowa. Zaklinacz kotów
Sekrety Białej. Leśniczówka
Agnieszka Panasiuk
Sekrety Białej.  Leśniczówka
Wtem denat
Marta Kisiel
Wtem denat
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy