Wyobraźcie sobie, że spędzacie normalny, spokojny wieczór, niczym nieróżniący się od dziesiątek innych wieczorów i nagle dostajecie informację, że ktoś bliźniaczo do was podobny kilkaset kilometrów dalej popełnił okrutne morderstwo. Brzmi jak dziwaczny, abstrakcyjny koszmar, prawda? W takim właśnie koszmarze znalazł się Igor Brudny, główny bohater książki „Piętno”.
⠀
Nie żaby Igor za bardzo się tym faktem przejął. Był komisarzem warszawskiej policji i człowiekiem aż wyzutym z okazywania jakichkolwiek emocji. Raczej z poczucia obowiązku, niż ze strachu przed niesprawiedliwymi oskarżeniami, wyruszył na miejsce zbrodni, aby tam przeprowadzić własne śledztwo. na miejscu dowodzący sprawą Czarnecki nie jest przekonany, czy może zaufać człowiekowi o twarzy mordercy. Zawodowa lojalność i intuicja każą mu wyciągnąć rękę w stronę Brudnego, szczególnie, że szybko okazuje się, że za sprawą tych morderstw stoi nie on, a jego brat bliźniak, Filip, z którym Brudny nigdy nie miał do czynienia. Jednak Filip rozpłynął się w powietrzu jak kamfora, za to zaczęły pojawiać się kolejne ciała. ⠀
„Pięto” to specyficzna książka pod tym względem, że styl pisania autora narzucał mi wolniejsze tempo czytania. Akcja jest tak drobiazgowa, że ważyłam każde słowo, bo wszystko zdawało się niesłychanie ważne dla rozwiązania finalnej zagadki. W czasach kiedy zewsząd mamy do czynienia z lekkimi, prostymi i niezobowiązującymi kryminałami, ten tytuł zdecydowanie wychodzi przed szereg. Wymaga od czytelnika rozruszania szarych komórek; jest to moim zdaniem specyficzna hybryda książek Agathy Christie i Harlana Cobena. Jest i dobrze skonstruowana zagadka, ale i akcja, dynamiczna i trzymająca w napięciu. ⠀
Co do zagadki, a więc najważniejszego aspektu każdego kryminału, to udało mi się pana autora wyprzedzić dosłownie o krok – stronę wcześniej, niż zostało to wyjaśnione, zorientowałam się jakie jest rozwiązanie. I byłam z siebie okropnie dumna, że mi się to udało, bo żeby połączyć ze sobą wszystkie puzzle trzeba było chwilę się namyślić. Więc pod tym względem biję brawo Piotrowskiemu, który stworzył nie tylko ciekawą intrygę, ale i na tyle przemyślaną, że byłaby ona możliwa w rzeczywistości. Bo niekiedy zdarza się, że czytelnik do samego końca nie potrafi odgadnąć rozwiązania, ale to dlatego, że jest ono całkowicie odrealnione i cóż… nikt by na to nie wpadł, jeżeli brać pod uwagę logikę, a nie zbyt wielkie pokłady wyobraźni.
Wydawnictwo: Czarna Owca
Data wydania: 2020-03-25
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 464
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
o_mamo_i_corko
Gdy pewnego ranka policjanci z wydziału zabójstw pukają do jego drzwi, Daniel Adamski nie wydaje się zaskoczony. Zaniepokojony, zestresowany, zdenerwowany...
Kolumbia to trudny kraj. Chciałbym, abyście to zrozumieli już na samym początku, zanim jeszcze zabierzecie się do czytania. Byłem tam, doświadczyłem jej...