Drugi tom serii „Pochyłe niebo” to kontynuacja poczynań Anety wraz z mężem i jej córcią Sonią. Trafiają do miejscowości o nazwie Kozinki, gdzie zajmując stary dom rodziny rodziców Michała, który nie jest przystosowany do życia. Mimo to zostają tam i rozpoczynają na pozór spokojne życie.
Tak bardzo czekałam na to co się wydarzy! A wydarzyło się naprawdę wiele! Życie w obcym miejscu z obcymi ludźmi to nie lada wyczyń. Po tym jak Michał jednak odzyskuje wzrok, a Sonia rusza do szkoły, życie Anity nabiera naprawdę nieoczekiwanego obrotu. Pełna wzruszeń, uniesień jak i zawodów opowieść o tym jak walczyć z przeciwnościami losu. Perypetie i emocje, z którymi zmaga się Anita, nie jednego położyły na łopatki. Pani Ewa pozwala doskonale się wczuć w sytuację jaka panuje w domu Gawędów. Powala nas przewrotnością losu, mieszkańcami, którzy nie koniecznie są przychylni i zapoznaje nas z przyjaciółmi na dobre i złe. Życie w małej społeczności, w czasach, gdy w sklepie jest wszystko na kartki, a i tak większości nie ma, napawa nas historią z lat 90. To naprawdę wspaniała opowieść z górami w tle. Z tym jak obcy ludzie mogą stać się rodziną. Jak ciężko pracuje się na to, by pielęgnować uczucie miłości między dwojgiem ludzi. Jak nie dopowiedzenia powodują problemy wielkości kanionu. Dla mnie ta książka, jest zupełną poezją. Bohaterowie z charakterem, lekkie pióro autora, otoczenie oddane jeden do jednego – takie właśnie wrażenie się ma mając w dłoniach lekturę Ewy Cielesz. Ja podpisuję się pod tym rękoma i nogami, więc kochani, nie dajcie się namawiać, tylko czytajcie ♥
Wydawnictwo: Axis Mundi
Data wydania: 2019-05-23
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 360
Dodał/a opinię:
Ovieca
Konsekwencje... Gdyby całkowicie przesądzały o tym, jakie decyzje podejmujemy, ludzki świat prawdopodobnie nigdy nie byłby uporządkowany. Ta myśl determinuje...
Młoda artystka z Krakowa spotyka na swojej drodze ulicznego muzyka, który wniesie w jej poplątane życie uczucie i tajemnicę. Banał? Nie tym razem...