Na początku książka Danuty Noszczyńskiej bardzo mi się nie podobała. Zazwyczaj w takiej sytuacji odkładam lekturę na bok. Ale "Pod Dwiema Kosami" jest tekstem tak oryginalnym, że postanowiłam choć dowiedzieć się, o co autorce chodzi. Po jakimś czasie ze zdziwieniem odkryłam, że książka coraz bardziej mnie wciąga. I tak jak moja sympatia do głównego bohatera z każdą chwilą malała, tak moja satysfakcja z czytania rosła!
Otóż narratorem opowieści jest Marian Żywotny, mieszkaniec wsi Mużyny, a cała treść książki to jego pamiętnik – napisany prostym, gwarowym językiem, bardzo potoczystym, wręcz „mięsistym”. Marian początkowo budzi sympatię, a nawet wzruszenie (jego ojciec był alkoholikiem i nasz bohater postanawia nigdy nie brać do ust napojów z procentami). Jest pobożny, szanuje tradycję, kocha matkę. Choć do nauki głowy nie ma, jest ambitny – żeni się z najładniejszą dziewczyną we wsi, marzy o rodzinie i wnukach, ładnym domu i poszanowaniu wśród ludzi. Marian ma więc swoją wizję udanego życia i gotów jest walczyć o nią… nawet podstępem. I tak ujawniają się, po kolei, liczne (i jakże trudne do zaakceptowania) wady Mariana, jak: zawiść, resentyment, bezrefleksyjność, nieczułość, prostactwo. Postępowanie bohatera najpierw zaskakuje, potem budzi niechęć, odrazę. Jak bowiem można lubić człowieka, który buduje życie z drugą osobą na kłamstwie?
Najbardziej jednak zadziwiające jest, jak w jednym człowieku mogą się mieścić tak sprzeczne ze sobą myśli, motywacje, cele i jak mimo swych oszustw, krzywdzenia ludzi, nie zważania na ich uczucia i potrzeby, Marian zachowuje dobre o sobie mniemanie i czuje, że żyje zgodnie z wolą Bożą. Ale dziwi też reakcja otoczenia. Czemu żona pozwala się tak traktować? Czy dlatego, że tak należy? Że tak mówi tradycja? I dlaczego, na Boga, składa się ona w ofierze, za rzekomą swą winę? Czy chęć, by ta druga osoba była szczęśliwa, gdy zapominamy o sobie, jest w ogóle drogą godną rozważenia? Może Marian, napotkawszy opór, wreszcie zacząłby myśleć? Niestety, obawiam się że nie. I tu właśnie jest najsmutniejszy element tej książki. Marian jest niebywale samotny, bo brak empatii, zdolności zdystansowania się i przyznania do błędu, sztywność myślenia, uniemożliwiają mu wgląd w potrzeby najbliższych mu osób. Marian nie potrafi nawiązać żadnej prawdziwej relacji. Żyje sam w sobie. To przerażające, że nawet przez chwilę nie domyśla się, że w życiu nie status majątkowy, udane wnuki i dobry samochód są ważne – ale spotkanie z drugim człowiekiem.
Wgląd w psychikę Mariana, dokonany przez autorkę, jest wykonany po mistrzowsku. Tak dobrze, że nie ma tu miejsca na nic innego. Pani Noszczyńska całkiem schowała się za bohaterem, nie dokonując żadnych ocen czy interpretacji. Czy to dobrze, czy źle, nie wiem, ale książka ta prowokuje do myślenia, jakby domagała się komentarza, dyskusji i analizy…
Informacje dodatkowe o Pod dwiema kosami, czyli przedśmiertne zapiski Żywotnego Mariana:
Wydawnictwo: SOL
Data wydania: 2011-07-21
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
978-83-62405-16-9
Liczba stron: 320
Dodał/a opinię:
annaanna
Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Bo jakich by moja baba nie miała papuci, zawsze jej od przodu wystawało pół stopy, a od tyłu pół kapcia.
Więcej