Twórczość Sylwii Kubik poznałam przy okazji książki „Zimowe Żuławy”. Choć po powieści obyczajowe sięgam bardzo rzadko i ciężko mnie zadowolić, tak styl, jakim posługuje się autorka, bardzo przypadł mi do gustu. Niedawno premierę miała powieść „Spełnione marzenia” z gatunku literatury wojennej, a ja nie potrafię przejść obojętnie obok takich historii, dlatego postanowiłam sięgnąć po pierwszy tom serii, by od początku poznać losy bohaterów.
Wojna przyniosła ze sobą trudne czasy. Brak jedzenia i nadziei na lepsze jutro to codzienność Lucjana i Marianny. Ona żyje w Kraju Warty, on w Generalnym Gubernatorstwie. Tych dwoje młodych ludzi łączy jedno — bieda, która zmusiła ich do opuszczenia najbliższych i zgłoszenia na roboty w Niemczech.
Na obcej ziemi, wśród wrogo nastawionych ludzi, oboje musieli szybko dorosnąć. Dwoje zupełnie różnych ludzi, z zupełnie innymi planami na przyszłość: ona z drzazgą w sercu, on z głową przepełnioną marzeniami. Życie jednak lubi płatać figle i stawiać wyzwania. Sytuacja, której nie planowali, związała ich losy na zawsze.
Gdybym napisała, że zachwyciła mnie ta powieść, to tak, jakbym w ogóle nic nie napisała. Jestem oczarowana, nie tylko samą historią, którą utkała Sylwia Kubik, ale również wspaniałym stylem i językiem, jakim posługuje się autorka. Sylwia Kubik oddała w nasze ręce nie tylko przepiękną i bardzo poruszająca powieść, ale też bardzo osobistą, bo opartą na wspomnieniach jej dziadków, Marianny i Lucjana.
„Pod obcym niebem” to jedna z tych powieści, które zachwycają od pierwszych stron. Choć historia, którą snuje autorka nie należy do łatwych, a wydarzenia w niej opisane miały miejsce w rzeczywistości, to czyta się ją naprawdę przyjemnie. Nie da się jednak ukryć, że mocno przeżywałam tę powieść, być może dlatego, że gdzieś z tyłu głowy miałam tę świadomość, że to kolejne karty prawdziwej historii. Autorka stworzyła niesamowitą historię, której kolejne strony czytałam z zapartym tchem, śledziłam losy bohaterów i wspólnie z nimi przeżywałam każdy dzień i trudny, które musieli znosić w tych ciężkich czasach, z dala od bliskich, na obcej ziemi.
„Na obcej ziemi” to cudowna powieść, która na długo pozostanie w mojej pamięci. Sylwia Kubik skradła moje czytelnicze serce i po lekturze tej powieści wiem, że każdą książkę autorki mogę brać w ciemno, gdyż na pewno moje oczekiwania co do lektury zostaną spełnione. Zachęcam Was mocno do sięgnięcia po tę historię, a ja już niebawem zabieram się kolejny tom, bo jestem ogromnie ciekawa, jak potoczyły się losy bohaterów.
Wydawnictwo: Skarpa Warszawska
Data wydania: 2022-10-12
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 336
Dodał/a opinię:
Ilona Wolińska
Na wybaczenie i na miłość nigdy nie jest za późno. Czy Ewa i Kamil znajdą w sobie odwagę, by się o tym przekonać? W końcu nadeszło lato pachnące...
TRZY KOBIETY, TRZY HISTORIE I JEDNA SIŁA - PRZYJAŹŃ. Ogień pochłania dorobek życia i wystawia na próbę to, co najcenniejsze - przyjaźń. Dobrosława, Beata...