Simon Boas w swoim, osobistym „Poradniku umierania dla początkujących” przedstawia swoje podejście do życia w obliczu rychłej śmierci w wieku 46 lat. Przyznacie, że w tym wieku chyba szczególnie trudno pożegnać się ze światem. Przynajmniej ja tak mam w wieku 56 lat, dziesięć lat temu o wiele trudniej byłoby mi się z wami pożegnać. Tyle spraw jeszcze miałem do pozałatwiania. Ale przecież to nie o mnie ma być tylko o Simonie. Sam tytuł jest przewrotny, przecież umieramy raz, powtórki już życie ze śmierci nam nie zafunduje. Nie ma tu płaczu, Boga, rozrachunków czy lamentu w stylu nie idźcie moją drogą, nie uświadczymy pretensji nawet do doktora, który starań nie dołożył. Jest humor, wspomnienia a ma co Facet wspominać, jest wdzięczność do najbliższych, znajomych i całej rzeszy czytelników. Pozwolę sobie zacytować Edvenę. Opinię czytelniczki poradnika, która fenomenalnie oddaje klimat.
„Nie sądziłam, że książka o umieraniu może być... tak żywa. Simon Boas podszedł do trudnego tematu z ogromnym wyczuciem, ale też bez zbędnego zadęcia, za co bardzo go cenię. "Poradnik umierania dla początkujących" nie jest smutnym przewodnikiem po żałobie — to raczej spokojna, miejscami nawet ciepła rozmowa o rzeczach, o których zazwyczaj boimy się mówić. Podobało mi się, że autor nie moralizuje, nie udaje wszystkowiedzącego guru, tylko dzieli się refleksjami i doświadczeniami w bardzo ludzki sposób. Pisze o strachu, godności, przygotowaniu się do nieuniknionego... ale też o tym, jak życie potrafi zaskakiwać nawet w ostatnich chwilach”. Dziękuję Edveno, lepiej bym tego nie ujął.
Wydawnictwo: Agora
Data wydania: 2025-03-12
Kategoria: Poradniki
ISBN:
Liczba stron: 192
Tytuł oryginału: A Beginner's Guide to Dying
Dodał/a opinię:
Andrzej Trojanowski
Wygląda na to, że kopnę w kalendarz, i to raczej wcześniej niż później. Mimo to wiele rzeczy w tej chwili daje mi jeszcze pocieszenie.
Sytuacja z rakiem niekoniecznie rozwinęła się na moją korzyść.
Więcej