Przeczytaj całą recenzję, wzbogaconą zdjęciami na: https://tysiac-zyc-czytelnika.blogspot.com/2017/08/150-w-poszukiwaniu-sensu-poszukiwaczki.html
Przede wszystkim ja rozumiem, że są osoby dobre z matematyki i czytające serię od ósmej części, aczkolwiek jak już czytam od pierwszej to kolejność: wstęp -> prequel -> 18 miesięcy później -> zakończenie, jest chyba trochę nie na miejscu. No nie wiem, numerki się pomyliły? Żeby było zabawniej, każda z tych części jest oddzielona kartką tytułową. Pojęcia nie mam, co tam się stało, no ale sprawiło to, że ja nie byłam w stanie ogarnąć z lektury nawet najprostszych informacji. Niektóre rzeczy zrozumiałam na samiutkim początku, potem dłuuuugo, długo brzmiały świerszcze i na ostatnich stu stronach też zapaliła się żarówka. Jak bardzo było źle? Hm, a uwierzycie mi, że nadal nie wiem, czym zajmuje się Poszukiwacz?
Bardzo ciekawym tworem tej książki jest właśnie opis. Z jednej strony polecam go nie czytać, bo zdradza fabułę od pierwszej strony, aż do tej ostatniej. Jednak z drugiej, przynajmniej coś rozjaśnia, bo starając się na własną rękę rozkminić, co też się dzieje - no będziecie jak ja, zastanawiać się nad wszystkim, jak i nad niczym. *Wyobraźcie sobie Wiktorię Sokratesa, czytającą normalnie książki od ósmej części i zastanawiającą się nad sensem świata...yyy... książki* No więc, jak się możecie domyślić, raczej nie ma w powieści żadnych spektakularnych zwrotów akcji. Po prostu brniemy (niechronologicznie) w zaparte, w jednym kierunku. Upartość bardzo mnie zadziwiała, bo gdybym ja była autorką to poszatkowałabym tę książkę i rozwinęła wątki poboczne tak, żeby oczekiwaniom czytelników w pięty poszło...
No więc, namęczyłam się, nagłowiłam, ale w sumie... Kurcze, historia zapowiada się nieźle. Wydaje mi się, że drugi tom będzie już całkowicie w porządku. Teraz było nie dość, że dziwnie, to jeszcze niechronologicznie i w sumie, dość ciężko mi się to czytało. Wydaje mi się, że "Poszukiwaczka" jest cała zaledwie wstępem do historii, która będzie dobra. Może nie będzie górolotna, ale naprawdę - zapowiada się nieźle. Niemniej na pewno chcę zobaczyć, jak ta historia dalej się potoczy. Wracając, oceniam ten tom niepozytywnie, bo nie przemawia on do mnie. Czyta się ciężko, nie lubię bohaterów, musiałam się głowić nawet nad najprostszymi postaciami... Ratuje go tylko to, że naprawdę przypadła mi do gustu fabuła, wymyślenie jej i wykreowanie całego świata. Oczekuję dużo po drugim tomie. Czy się nie zawiodę?
Wydawnictwo: Uroboros
Data wydania: 2016-08-31
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 476
Tytuł oryginału: Seeker
Język oryginału: Angielski
Tłumaczenie: Bartłomiej Ulatowski
Dodał/a opinię:
Tysiąc Żyć Czytelnika
Przeszłość jest blisko. I zamierza zniszczyć wszystkich. Quin Kincaid miała pełnić zaszczytną funkcję Poszukiwaczki. Jednak w noc Przysięgi jej świat...
Pięć tysięcy lat temu cywilizacja Kinlai zbudowała statek, którym można podróżować z prędkością szybszą niż światło. Gwiazdolot ten zabrał...