Okładka książki - Poziom śmierci

Poziom śmierci



Tom 1 cyklu Jack Reacher
Ocena: 4.8 (20 głosów)
opis
Inne wydania:

Nie wiem, kto tę książkę zakwalifikował do działu SF - ale bardzo się pomylił. To sensacja w czystym wydaniu. 

„Poziom śmierci” to pierwszy tom serii o Jacku Reacherze, której jestem fanką. Ale jakoś tak się złożyło, że zaczęłam serię od środka, i na pierwszy tom trafiłam dopiero teraz. Ma to swój urok, bo dzięki temu wiedziałam, czego się spodziewać i miałam okazję wychwycić zamiany, jakim mój ulubiony bohater podlegał w miarę upływu czas – i to było fascynujące. Najistotniejszą różnicą (od razu powiem, że zmiana tej rzeczy zdecydowanie wyszła tej książce na dobre) jest to, że narracja w pierwszej części prowadzona jest w pierwszej osobie – z punktu widzenia Jacka. I wiecie co? Jakoś mi to zgrzytało – bo w pozostałych mamy narrację trzecioosobową, a kiedy Jack myśli w pierwszej osobie, to te myśli chwilami brzmią okropnie w stylu macho. W tej pierwszej części jest też tylko lekko zarysowana jego życiowa filozofia – a może po prostu dopiero się kształtuje, bo jest włóczykijem zaledwie od roku. Z perspektywy kilkunastu kolejnych tomów wiem, że dojdzie w tym do perfekcji. Inną różnicą jest poczucie czasu – to chyba jedyna okazja, żeby przeczytać, że Jack Reacher zamawia budzenie!

Poza tym ten tom zawiera wszystko, do czego Lee Child nas przyzwyczaił: szybko toczącą się akcję, widowiskowe i szczegółowo opisane bójki, pościgi, wyrafinowane tortury, no i zagadkę, którą nasz bohater rozwiązuje w towarzystwie – a jakże! – pięknej kobiety. Roscoe jest oczywiście nie tylko piękna, ale też seksowna, mądra i ambitna.

„Poziom śmierci” bardzo mi się podobał – za to wszystko, za co cenię twórczość Lee Childa. Potrafi on w niezwykły sposób budować napięcie i przyciągać uwagę czytelnika. Sceny, w których Reacher przebywa w więzieniu (bo i taką rozrywkę zapewnia mu w tym tomie autor) są tak pełne emocji i podskórnego niepokoju, że nie sposób się od nich oderwać. Jedyną wadą autora (choć pewnie niektórzy uznają to właśnie za zaletę) jest moim zdaniem zbytnie zagłębianie się w szczegóły: jak już zacznie opisywać sposób zadawania ran, czy rozważać rodzaje pocisków – to po lekturze można zrobić doktorat w tym temacie… Tym razem zapewnia nam szeroką wiedze z dziedziny fałszerstw. Na szczęście poza tym wszystko jest tak wciągające, że można przymknąć oko na te wykłady albo po prostu je ominąć.

Jeśli ktoś nie lubi serii, to od razu mówię, że w przypadku Lee Childa nie ma większego znaczenia kolejność i w każdym tomie prowadzona przez Jacka sprawa zostaje zamknięta – więc jeśli komuś po przeczytaniu tego tomu nie spodoba się styl, nie zostanie z nierozwiązanym śledztwem.

Dla kogo jest ta książka? Dla fanów szybkiej akcji, scen walki, wojskowości i sensacyjnych wydarzeń. Dla wszystkich, którzy lubią silnych facetów z własnym kodeksem moralnym. Jeśli lubicie wyrafinowane zagadki i wielką głębię psychologiczną – to raczej nie będziecie zachwyceni.

Podsumowując: pierwszy tom przygód Jacka Reachera to świetna rozrywka. Trudno mi się było oderwać.

Informacje dodatkowe o Poziom śmierci:

Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 2019-04-03
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788381255592
Liczba stron: 464
Tytuł oryginału: Killing Floor
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Paulina Braiter-Ziemkiewicz
Dodał/a opinię: Joanna Tekieli

więcej
Zobacz opinie o książce Poziom śmierci

Kup książkę Poziom śmierci

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Inne książki autora
Nigdy nie wracaj
Lee Child0
Okładka ksiązki - Nigdy nie wracaj

Reacher przekracza po czternastu latach bramę swojej dawnej jednostki i melduje się u sierżant dyżurnej, lecz w gabinecie dowódcy nie zastaje major...

Adres nieznany
Lee Child0
Okładka ksiązki - Adres nieznany

11 HISTORII, KTÓRYCH JESZCZE NIE ZNACIE. 11 PRZYGÓD. 11 POWODÓW, BY WPLĄTAĆ SIĘ W TARAPATY I  WYJŚĆ Z NICH OBRONNĄ...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy