Remigiusz Mróz „Projekt Riese”
Nie jestem fanką Remigiusza Mroza, chociaż zdarzyło mi się przeczytać dwie albo 3 jego powieści. Tym razem zaintrygował mnie opis, spodziewałam się powieści z historią i spiskową teorią dziejów w tle, a ponieważ takie bardzo lubię, nie bacząc na nic, zaczęłam czytać.
Początek był niezły, zaintrygowała mnie historia Riese, ale im dalej w las, tym było gorzej. Sam pomysł na historię wg mnie dobry (nie zdradzę jaki, bo byłby to spojler), ale wykonanie już niekoniecznie. Za duże poplątanie z pomieszaniem, nawiązania do tego, co obecnie dzieje się na świecie zbyt dosłowne i wg mnie niepotrzebne. Rzadko sięgam po fantastykę, ale jeśli już, to po to, by odpocząć od rzeczywistości, a tu niestety pandemicznych wątków było zbyt wiele. Przeszkadzało mi to i niepotrzebnie podnosiło ciśnienie…
Fani Mroza pewnie będą na tak, fani fantastyki chyba niekoniecznie, a ja – no cóż – dałam się wciągnąć w tę historię, ale, niestety, zakończenie nie odpowiedziało na wszystkie pytania, co pozwala przypuszczać, że będzie druga część. Być może po nią sięgnę, by sprawdzić, jak to się skończyło. Być może…
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2022-01-26
Kategoria: Horror
ISBN:
Liczba stron: 480
Dodał/a opinię:
Monika Kruszyńska
Wiktor Forst wie, że jego życie już nigdy nie będzie takie, jak dawniej. Gdy uległ wypadkowi na Zawracie, wszystko się zmieniło. Przeniósł się do Krakowa...
,,Zawrotne tempo, mroczna zagadka i ostre pióro. Wybuchowa mieszanka!" Katarzyna Puzyńska, autorka sagi kryminalnej o Lipowie Termin ekspozycja ma...