Na początku przyznam, że bardzo lubię twórczość Chmielarza i sięgając po „Prostą sprawę” miałam nadzieję, że i tym razem nie zawiodę się na autorze i po raz kolejny będę mogła w pełni zagłębić się w niebezpiecznym świecie, jaki tworzy. I oczywiści po raz kolejny autor stanął na wysokości zadania i spełnił moje oczekiwania co do joty.
Tym razem fabuła opiera się na poszukiwaniu Prostego przez jego przyjaciela sprzed lat. Nikt nie wie, co się z nim stało, ale okazuje się, iż miał on kontakty z członkami mafii i być może stał się dla nich niewygodny, ponieważ wiedział zbyt dużo. Jednak nikt nie wie, gdzie jest – ani mafia, ani sąsiadka, żadni znajomi, więc jego przyjaciel sprzed lat postanawia go odnaleźć, aby spłacić dług zaciągnięty lata temu. Sprawa jednak jest o wiele bardziej skomplikowana niż myślał…
Autor do końca trzyma czytelnika w napięciu, a niemal na każdym kroku wychodzą na jaw nowe fakty, które diametralnie zmieniają postrzeganie opisywanych zdarzeń przez czytelnika. Tutaj cały czas coś się dzieje i nawet przez chwilę nie można się nudzić. Strzelaniny, morderstwa i porwania, a także o wiele bardziej skomplikowane przestępstwa – to wszystko właśnie tutaj znajdziemy i wbrew pozorom nie jest tak łatwo rozwikłać zagadkę zniknięcia Prostego. Każdy fan tego autora powinien koniecznie przeczytać „Prostą sprawę”, ponieważ jest to idealna książka na długie zimowe wieczory, które dzięki niej z pewnością nie okażą się nudne i długie, a wręcz przeciwnie.
Wydawnictwo: Marginesy
Data wydania: 2020-10-14
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 384
Dodał/a opinię:
zaczytanalala
Długa jesienna noc w Warszawie. W Komendzie Stołecznej Policji na kolejne przesłuchanie oczekuje mężczyzna, który jest świadkiem w sprawie zabójstwa. Co...
Podobno czas leczy rany. Jednak niektóre nigdy się nie zabliźniają. Najpierw pod torami pociągu ginie Marysia, uczennica ekskluzywnej prywatnej...