Evie Callman przywykła do luksusu. Jako jedyne dziecko zamożnych rodziców wiedzie beztroskie życie. Blichtr i splendor rządzą. Ale to tylko pozory. Prawdziwe życie Evie jest dalekie od tego, co widać gołym okiem. Pieniądze szczęścia nie dają. Tym bardziej uczucia od rodziców ani przyjaźni od osób, z którymi przebywa. Kolejne troski natomiast dostarcza jej tajemniczy wielbiciel. Jego listy z początku są zabawne i niegroźne ale z każdym kolejnym zaczyna rosnąć przerażenie głównej bohaterki.
Jacobs Reynolds od niedawna jest szoferem zatrudnionym dla Evie. Ten młody i przystojny mężczyzna już wkrótce odegra ważną i istotną rolę dla swej pracodawczyni.
Kim jest prześladowca? Co zrobi Evie? Jakie zamiary ma Jacobs? Czy rodzice dziewczyny przejrzą na oczy? Czy Evie w końcu zazna szczęścia i spokoju? A może los szykuje jej cios tak potężny, że nie będzie mogła się po nim podnieść?
Najnowsza powieść autorki to historia o bogaczce, której daleko do szczęścia. Stwarzane pozory stanowią totalnie co innego od prawdy skrywanej w zaciszu domu. Ta różnica została bardzo dobrze podkreślona. Im bardziej poznawałam Evie, tym bardziej jej współczułam. Dlaczego? Bo to naprawdę fajna kobieta. W jej przypadku nie mam się do czego przyczepić.
Jacobs to facet charyzmatyczny. Odważny, inteligentny, empatyczny a przy tym naszpikowany testosteronem i charyzmatyczny. Znający swoją wartość. Również świetnie w jego przypadku autorka dobrała cechy charakteru. Umiejętnie prowadziła go przez fabułę.
Akcja dynamiczna. Nie brakowało rosnącej chemii i pożądania, które wręcz skwierczało. Dla równowagi został dodany element grozy. A on zostały fajnie budowany.
O ile z początku przyjemnie rósł dreszczyk emocji i tej nerwowości, co do osoby prześladowcy, o tyle bliżej końca coś poszło nie tak. Zabrakło mi przede wszystkim naprowadzania na tę postać. Można było tę jedną kluczową dla fabuły retrospekcję z tą osobą dać na początek. Wcale nie zdradziłaby zbyt wiele, dlatego że ilość postaci, która pojawiła się od połowy historii skutecznie wprowadzała w zamieszanie.
A będąc przy tych dodatkowych postaciach uważam, że w przypadku tak prowadzonej historii wprowadziły niepotrzebny chaos. Zbyt wiele ich i zbyt dużo się działo. Zupełnie niepotrzebnie. Zdecydowanie zadziało to na niekorzyść historii.
Ale w ogólnym rozrachunku uważam, że warto sięgnąć po tę książkę. Chociażby dla samego uczucia między bohaterami. Zakazanego, ognistego a przede wszystkim wymagającego wiele od głównej pary bohaterów.
Polecam
Współpraca: Wydawnictwo EditioRed
Wydawnictwo: Editio
Data wydania: 2022-06-21
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 304
Dodał/a opinię:
agnieszka_rowka
Czy można ochronić się przed miłością? Praca bodyguarda jest ciężka, odpowiedzialna i wymagająca. Ale dla Dylana nie ma zleceń zbyt...
Miłosne zawirowania? To u Collinsów rodzinne Przykro, kiedy ukochany chłopak zrywa znajomość. Jeszcze gorzej, jeśli do tego informuje, że przed chwilą...