Mariette Lindstein urodziła się i wychowała w szwedzkim Halmstad. Jako młoda dziewczyna planowała karierę dziennikarską. Niestety, w wieku dziewiętnastu lat trafiła do Kościoła scjentologicznego. Udało jej uciec w 2004 roku. Wyzwoliwszy się w końcu spod władzy scjentologów postanowiła opisać swoje doświadczenia i wyjawić prawdy na temat nadużyć, których była ofiarą. Sekta z Wyspy Mgieł to jej debiut i jednocześnie pierwsza część elektryzującej trylogii.
Na wyspie u wybrzeża Szwecji osiedlił się ruch New Age. Jego charyzmatyczny przywódca, Franz Oswald, opracował naukę ViaTerra, która ponoć ma przywracać spokój ducha i naturalną równowagę ciała. Ruch ma magnetyczną moc przyciągania celebrytów i ludzi władzy.
Sofia Bauman jest główną bohaterką powieści Sekta z Wyspy Mgieł. Dziewczyna niedawno skończyła studia, a także toksyczny związek z chłopakiem, nie bardzo wie co zrobić ze swoim życiem. Razem z koleżanką biorą udział w odczycie, który prowadzi nie kto inny, jak Franz Oswald. Mężczyzna robi na dziewczynie piorunujące wrażenie, jest męski, przystojny, charyzmatyczny. Sofia daje się oczarować piękną wizją, którą roztacza przed nią Oswald i przyjmuje jego ofertę pracy.
W taki sposób trafia na spowitą mgłą wyspę, osnutą tajemnicami. Piękna posiadłość, spokój i cisza na początku sprawiają dziewczynie niebywałą radość. Niestety z biegiem czasu zdaje sobie sprawę z poświęceń i wyrzeczeń; przestaje być szczęśliwa i zaczyna orientować się, że ten obiecywany raj na ziemi jest sektą. Żałując pochopnie podjętej decyzji, chciałaby się wycofać i wrócić do normalnego życia. Ale tak się składa, że nikt nigdy nie opuścił ViaTerra, którego „strzeże” ogrodzenie pod napięciem.
Każda sekta ma własną ideologię, cechy i reguły funkcjonowania. Różnice są jednak bardzo subtelne. Podstawą działania sekty jest psychomanipulacja osób wewnątrz organizacji, jak i potencjalnych członków. Ofiarami najczęściej są osoby młode, które poszukują odpowiedzi na pytania o sens życia, szukający własnej drogi. Nie jest inaczej w przypadku ViaTerra. Absolutna dyscyplina, pełne zaangażowanie i całkowite podporządkowanie guru – Oswaldowi. Jak to brzmi? Prawdziwy koszmar – bo gdzie w tym wszystkim jest miejsce dla człowieka.
Sektę z Wyspy Mgieł czyta się niemal błyskawicznie, a jest to niewątpliwie zasługą przystępnego języka jakim posługuje się szwedzka autorka. Zdecydowanie nie jest to obiecywany fenomen na miarę Millennium Stiega Larssona, ale przyznaję, że czytałam z dużym zainteresowaniem. Można się dowiedzieć o mechanizmie działania sekty, manipulacji, dezinformacji i w końcu wzbudzaniu poczucia winy, wstydu, lęku. Chwilami zastanawiałam się, jak to możliwe dać sobie tak wyprać mózg, momentami zwyczajnie trafiał mnie szlag i byłam bliska rzuceniem książki w kąt, ale koniec końców niczemu przecież nie była winna.
Mariette Lindstein przelała na papier to przez co sama przeszła. Powieść, mimo iż jest debiutem uważam za bardzo dobrą. Sądzę, że jest w niej wszystko, co powinno się znaleźć. Napisana ciekawie, niespiesznie, ale nie nużąco. Daje nadzieję na świetną kontynuację, na którą z niecierpliwością będę wyczekiwać.
Wydawnictwo: Bukowy Las
Data wydania: 2017-05-12
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 544
Dodał/a opinię:
Monika Piotrowska-Wegner
Druga część "Sekretu z wyspy mgieł". Czy można wyzwolić się od sekty? Sofia Bauman próbuje ułożyć sobie życie na nowo po dwóch latach zniewolenia...
Tajemny zakon, manipulacja, zniewolenie, bezsilność i siostrzana miłość Bliźniaczki Alex i Dani, odkąd w dzieciństwie zostały porzucone przez rodziców...