"Serca z papieru" to kolejna książka, która sprawiła, że przepadłam na cały wieczór. Historia Holly i Deana
do lekkich nie należy. Dwoje ludzi po trudnych i bolesnych doświadczeniach, którzy każdego dnia zmagają się z demonami przeszłości, Kiedy ich drogi się krzyżują w ich życiu pojawia się światełko, ktòre daje nadzieję, że to co najlepsze jeszcze przed nimi.
Życie jednak lubi kłaść kłody pod nogi, a właściwie Anna Wolf lubi kłaść ich sporą ilość na drodze do szczęścia swoich bohatetów.
Czy Holly i Dean będą wystarczająco silni by je pokonać? Co się stanie kiedy tajemnice z przeszłości tej dwójki ujrzą światło dzienne? Czy zburzą to co udało im się zbudować czy może umocnią rodzące się uczucie? Jaką rolę w tym wszystkim odegra pierwsza miłość Holly, brat jej zmarłego przyjaciela - Cain?
Nie odpowiem wam na te pytania bo bardzo chce, żebyście sięgneli po książkę i gorąco was, do tego zachęcam.
Mnie historia Holly Deana, ale i Caina naprzemiennie przyprawiała mnie o ból i szybsze bicie serca, uśmiech i łzy. Były sceny przy ktorych szczerze się śmiałam i takie w których złość targała mna na wszystkie strony. Chwile kiedy w gardle pojawiała się trudna do przełknięcia gula, a łzy zbierały się pod powiekami i takie gdzie szok i niedowierzanie malowały się na mojej, twarzy. Anna Wolf jest mistrzynią w tworzeniu histori, które wywołują tak wiele skrajnych emocji jednocześnie. Autorce niejednokrotnie udało się mnie zaskoczyć, wyprowadzić w pole, pokazując że nie zawsze jest tak jak poczatkowo się nam wydaje.
Postać Holly skradła moje serce. Podziwiałam tę dziewczynę za jej siłę, za to, że nie oceniała innych tylko na podstawie tego co ktoś czasem w zawiści, czy poprostu powtarzając plotki o nich powiedział. Ona miała swoje zdanie i nie dawała sobą manipulować. Dean z kolei intrygował mnie. Był tajemniczy, pełen zagadek. Chciałam poznać jego historię. Odkryć co skrywał przed światem.
A Cain, no cóż ten facet potrafił sprawić, że w moich żyłach wrzała krew. Dupek to za mało by określić czasami zachowanie tego faceta. Zaślepiający go gniew powodował, że krzywdził tych na których rzekomo mu zależało. I choć początkowo starałam się go zrozumieć to z każdym kolejnym wyskokiem utwierdzał mnie w tym, że nie warto tracić na niego czasu.
Ludzi kształtują trudne doświadczenia. Czesto zostawiają blizny. Te na ciele łatwiej nam zaopiekować, opatrzyć. Gorzej z tymi na duszy wokół których myśli nieustannie krażą. I to autorka nam przekazuje tą historią. Jednocześnie pokokazując, że po burzy wychodzi słońce i że miłość mimo, że czasem rani, to potrafi również dać radość i szczęście. Rozproszyć mrok, który towarzyszył nam zbyt długo. Ukoić ból i dać nadzieję na lepsze jutro. Musmy tylko otworzyć serce. Dając sobie szansę. A czy udało się to bohaterom książki sami się przekonajcie.
Tak więc, kochani tu nie ma na co czekać. Jeśli "Serca z papieru" jeszcze nie trafiły w wasze ręce to biegnijcie do ksiegarni. Ta historia jestvwyjatkowa i gorąco zachecam was do jej przeczytania.
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2024-08-14
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 280
Tytuł oryginału: Serca z papieru
Język oryginału: Polski
Dodał/a opinię:
oczarujmnieksiaz
Sześć gorących historii, które rozgrzeją cię w niejeden zimny wieczór... Przypadkowe spotkanie, niechciane towarzystwo na biwaku czy nawet...
Do klubu i pod skrzydła Ridera trafia Mika. Dziewczyna po traumatycznych przejściach nie ufa nikomu. Mimo dobrych intencji bikera, ona nie zamierza korzystać...