"Siedem śmierci Evelyn Hardcastle" to niebanalna powieść, która od samego początku niesamowicie wciąga. Od samego początku czuć pewne napięcie, podekscytowanie podszyte strachem i niepewnością. I to zaciekawienie… Co będzie dalej? Co nowego dostrzeże Aiden będąc w kolejnym wcieleniu? Komu może ufać, a komu nie? Jakie sojusze warto zawierać? Czy uda mu się uciec przez niebezpieczeństwem? Czy zdoła na czas rozwikłać zagadkę? Wszak chodzi o jego życie… Czy w tym wszystkim nie zatraci siebie? Czy nie przestanie wierzyć w to, że ludzie naprawdę mogą się zmienić? Na lepsze… A na końcu pytanie z zupełnie innej beczki – czy warto podejmować trud resocjalizacji?
Aiden Bishop. To główny bohater, który zostaje uwikłany w mroczną i niebezpieczną grę. Gdy już zrozumie jej reguły będzie walczył wykorzystując inteligencję, zdolności i spryt każdego wcielenia. Wystarczy, że jedno już zmarnował. Nie ma zamiaru drugi raz popełnić tego samego błędu. Pytanie jest proste: kto zabił Evelyn Hardcastle? Prawidłowa odpowiedź przyniesie wolność. Nie tylko z Blackheath. Ale uwaga! Wygrać może tylko jedna osoba…
I tak zostajemy świadkami jak przez kolejne dni Aiden Bishop przeżywa ten sam dzień, ale w innych wcieleniach. Tym samym na problem może spojrzeć z zupełnie innych perspektyw. Skrzętnie składa w jedną całość całą historię, choć nie jest ona prosta. Bo tu, w Blackheath, nic nie jest proste. Każdy ma swoje tajemnice. Każdy ma swoje plany. Każdy działa tylko i wyłącznie we własnym interesie. Oprócz Aidena…
Nie pamięta już, dlaczego tu się znalazł. Nie pamięta już, kim jest naprawdę. Czy ten głos, który słyszy w swojej głowie to jego prawdziwe ja? Jeśli tak, niech mówi jak najczęściej i jak najgłośniej.
Przyznam, że z takim pomysłem, który w swojej powieści zrealizował Stuart Turton zetknęłam się chyba po raz pierwszy. Autor zaczerpnął z kilku różnych gatunków, które pozornie odległe tu współgrają ze sobą znakomicie. Pomysł na fabułę jest pierwszorzędny. Jest intrygująca zagadka, którą trzeba rozwiązać. Są ciekawi i barwni bohaterowie, którzy tę zagadkę próbują rozwiązać. Chronologia czasu jest zachwiana, bo przeżywają w kółko ten sam dzień. Wciąż od nowa i od nowa. Choć Aiden czas ma ograniczony. Tu nic nie jest oczywiste. Wszystko jest złudzeniem, mirażem, iluzją… Tu nic nie jest rzeczywiste. Tu odpowiedzi należy szukać w przeszłości. A co z przyszłością?
No właśnie… Tu wszystko ma drugie dno. Bo nie chodzi jedynie o udzieleniu jednoznacznej odpowiedzi na konkretne pytanie. Pytań pojawia się o wiele więcej i tak naprawdę dotyczą tylko i wyłącznie nas samych. Kim jesteśmy? Jakie emocje przeważają w naszym życiu? Czym w naszym życiu się kierujemy? Co determinuje nasze działania? Co robimy z prawdą? Nawet niewygodną… Czy potrafimy wybaczyć? Nawet te krzywdy, które bardzo nas poraniły… Czy jesteśmy gotowi dać innym drugą szansę? Czy potrafimy dostrzegać zmiany i patrzeć w przyszłość zostawiając przeszłość za plecami? Czy ludzie naprawdę potrafią się zmienić? Czy to tylko gra pozorów i kolejna maska, aby jedynie osiągnąć swój cel?
Kto nie czytał, niech szybko nadrabia.
Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 2019-05-15
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 512
Dodał/a opinię:
Monika Kurowska
O jedenastej wieczorem Evelyn Hardcastle zostanie zamordowana. Masz osiem dni i osiem wcieleń. Pozwolimy ci odejść pod warunkiem, że odkryjesz, kto jest...
Nowa śmiała powieść autora kryminalnej zagadki z książki „Siedem śmierci Evelyn Hardcastle”. „Demon i mroczna toń” nadaje nowy...