Sylwia Markiewicz to pisarka, której twórczość chętnie wybieram. Jej opowieści są autentyczne i niesamowicie angażujące, sprawiając, że trudno się od nich oderwać. Nie inaczej było podczas czytania "Silna. To nie była twoja wina".
Autorka w nowej książce oddaje hołd kobietom silnym, zdeterminowanym, niepoddającym się. Wykreowała poruszającą opowieść o życiu różnych kobiet, które mimo trudnych okoliczności nie tracą nadziei i walczą o swoje marzenia. Autorka z wnikliwością i empatią przedstawia losy bohaterek, zmagających się z różnymi przeciwnościami losu, pokazując jednocześnie, jak wielka siła tkwi w kobiecej determinacji. Wydawać by się mogło, że ich historie są zupełnie różne, jednak w pewnym momencie się zapętlają tworząc niezwykle intrygujące dzieło.
Książka opowiada o ofiarności, odwadze i nieustępliwym dążeniu do realizacji marzeń. Historie w niej zawarte są bardzo realistyczne, momentami przejmujące, a chwilami pełne humoru. Podobnie jak życie, są pełne nieprzewidywalności. Nawet będąc w najtrudniejszych momentach, napotykając liczne przeszkody, bohaterki znajdują w sobie siłę, by iść w stronę lepszej przyszłości.
Sylwia nie bała się poruszać trudnych tematów. Było samotne wychowanie dzieci, zbyt szybkie wkroczenie w dorosłość, alkoholizm i przemoc, więzienie, macierzyństwo i jego oddziaływanie na karierę zawodową.
Chciałoby się powiedzieć, że ta powieść jest zwyczajnie o życiu, moim i Twoim. O heroizmie, który nosi każda z nas.
Wydawnictwo: Pascal
Data wydania: 2024-06-19
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 384
Dodał/a opinię:
ubookmi
Dlaczego trzy kobiety w sylwestra rzucają wszystko i uciekają od bliskich? Aneta co roku przygotowuje noworoczny obiad dla kilkunastu osób. Jednak tym...
Amelia ma specjalny kalendarz. Zaznacza w nim na czerwono dni, w które była nieszczęśliwa. Jak się po pewnym czasie okazało, takich dni było wiele...