Okładka książki - Siostrzyczka

Siostrzyczka


Ocena: 4 (6 głosów)
opis
Inne wydania:

Chmielewska, Rudnicka czy Doncowa - tych nazwisk chyba nie trzeba przybliżać fanom literackich komedii kryminalnych. Autorki gwarantują porcję dobrej rozrywki. Niedawno do tego zacnego grona dopisałam Irenę Matuszkiewicz i jej powieść Nie zabijać pająków, a teraz pojawiła się szansa na dorzucenie do listy jeszcze jednego tytułu. Rządna intryg i salw śmiechu zabrałam się za Siostrzyczkę Dariusza Rekosza.

Ta historia zaczęła się w jednym z gdańskich basenów miejskich w momencie, gdy pani Hania wkroczyła do damskiej szatni z niebieskim kubłem pełnym wody, mopem i płynem pod pachą. Obiekt był już zamknięty, przyszedł czas na porządki. Niestety zakres obowiązków Hanki Kaczyńskiej (Ale nie z TYCH Kaczyńskich!) nie przewidywał usuwania z toalety trupa nagiego mężczyzny z wyłupionymi oczami, nic więc dziwnego, że sprzątaczka krzyknęła z przerażeniem i pochyliwszy się nad niebieskim kubłem, zwróciła doń kawę oraz dwie delicje, które zdążyła przekąsić kilka chwil temu. Na pomoc przybiegł ratownik Marek oraz kasjerka Basia. Następnie zjawiła się policja. Sprawą zajął się nadkomisarz Maciej Szwerman i młodszy aspirant Jerzy Woźniak. Śledztwo ruszyło.
Czego jak czego, ale w tej niewielkiej książeczce trupów nie brakuje. Część z nich charakteryzuje się brakiem gałek ocznych, co wywołuje niezdrowe zainteresowanie czytelnika i w pełni uzasadnione śledczych. Akcja rozkręca się coraz bardziej, źli przestają dbać o kamuflaż i w pewnym momencie robi się jatka rodem z amerykańskich filmów klasy B. Z niespiesznego kryminału ze średnio bystrym nadkomisarzem robi się coś na kształt chaotycznej sensacyjki. Zbyt szybko wiadomo kto i dlaczego jest odpowiedzialny za zbrodnie. Otoczka tajemnicy pryska. Krwią.
Siostrzyczka zapowiadała się na niezły, zabawny kryminał. Niestety humorystyczne dialogi szybko mnie znużyły. Właściwie wszyscy ważniejsi bohaterowie mieli ostre języki, cięty dowcip, błyskali elokwencją i emanowali pewnością siebie. Żartobliwe wymiany poglądów przekształciły się w nieustanną słowną szermierkę. To, co mogło stać się atutem książki, po jakimś czasie jedynie irytowało. Tym bardziej, że przebieg akcji wcale taki zabawny nie był i komizm pasował do niego niczym przysłowiowy kwiatek do kożucha (co prawda modą można się bawić, przy okazji olewając konwencje, ale nie każdemu taka zabawa musi się podobać).
Sama intryga niezbyt mnie wciągnęła. Znów początkowo było dobrze, a później zrobiło się chaotycznie i bez pomysłu. Niestety całość jest niedopracowana. Gdzieś w trakcie zniknął wątek Marka, na którego autor przez dłuższy czas próbował skierować podejrzenia przedstawicieli prawa, a brunetka z lokami zmienia się w prostowłosą blondynkę po jednej, krótkiej wizycie u fryzjera (nie, nie to nie była peruka, tylko farbowanie). Dajcie mi adres tego magika. Chętnie skorzystam. W tym pędzie do finału zabrakło spokojniejszych momentów, odrobiny psychologicznych wtrętów. Jeśli jednak ktoś szuka bardzo dynamicznej fabuły i nie ma potrzeby wgłębiania się w umysły bohaterów czy analizowania ich postępowania, to śmiało może po tę książkę sięgnąć i nie powinien się rozczarować.

Najbardziej irytowała mnie postać nadkomisarza. Nie wiem dzięki jakim koneksjom wylądował na tym stanowisku, bo własnej inteligencji na pewno nie zawdzięcza awansu. Szwerman ma problem z zapamiętaniem imienia, które może być ważne dla śledztwa, dłuższą chwilę zastanawia się w czym przetransportować dowód przestępstwa znaleziony w pustym worku na śmieci, zostawia na widoku motorówkę, gdy zamierza sprawdzić miejsce, które może być główną siedzibą kryminalistów. Ale co tam, cztery gwiazdki na pagonie ma. Szacun.

Jest pomysł, jest humor, ale całość mnie nie przekonuje. Połączenie żartobliwego tonu ze stadem nieboszczyków nieco zgrzyta, choć świetnie by się sprawdziło w utworze nieco bardziej satyrycznym, nie zaś typowo sensacyjnym. Gdy zajrzycie na stronę autora siostrzyczka.rekosz.pl, to z pewnością od razu zauważycie, że Rekoszowi nie brak poczucia humoru. Czarna komedia w jego wydaniu mogłaby się okazać majstersztykiem. Siostrzyczka nim nie jest.

Informacje dodatkowe o Siostrzyczka:

Wydawnictwo: GWP
Data wydania: 2010-10-02
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 978-83-7489-286-5
Liczba stron: 200
Dodał/a opinię: Ann RK

więcej
Zobacz opinie o książce Siostrzyczka

Kup książkę Siostrzyczka

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Inne książki autora
Detektywów para - Jacek i Barbara Żółta walizka
Dariusz Rekosz0
Okładka ksiązki - Detektywów para - Jacek i Barbara Żółta walizka

Druga część przygód młodych detektywów – Jacka i Basi. Nie wiesz, co ze sobą zrobić, gdy pada deszcz? To kosmicznie proste! Weź udział...

Mors, Pinky i zagadka Ludolfiny
Dariusz Rekosz0
Okładka ksiązki - Mors, Pinky i zagadka Ludolfiny

Kolejne niezwykłe przygody szkolnych detektywów! Szkolni detektywi – Mors i Pinky – podejmują kolejne szalenie ryzykowne wyzwanie. W tajemniczych...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy