Jako wierny czytelnik twórczości Piotra Kościelnego z niecierpliwością oczekuję na jego kolejne powieści. Cenię go za autentyczność, mocny język oraz umiejętność wnikliwej obserwacji ludzkich zachowań. Jego książki nigdy nie są powierzchowne – zawsze niosą ze sobą coś więcej niż tylko fabularną rozrywkę. Gdy więc pojawiła się informacja o wznowieniu „Skóry”, jednej z wcześniejszych powieści autora, której niestety nie miałam okazji przeczytać wcześniej, wiedziałam, że to doskonała okazja, by nadrobić zaległości.
Wrocław, maj 2009 roku. Spokojne brzegi Odry stają się tłem dla przerażającego odkrycia: dziecko znajduje fragment ludzkiej skóry. Wkrótce później w opuszczonym budynku policja odnajduje obdarte ze skóry zwłoki młodej kobiety. Ciało wisi niczym makabryczne trofeum – nie tylko zabito człowieka, ale wystawiono jego śmierć na pokaz.
Do sprawy zostaje przydzielony nadkomisarz Władek Majchrzak – weteran, który niejedno widział, ale nawet jego doświadczenie nie przygotowało go na taką brutalność i wyrachowanie. Morderca bawi się z policją. Każda zbrodnia jest przemyślana, starannie zaaranżowana, pełna detali, które mają znaczenie. Tu nie ma przypadków – wszystko jest częścią chorej układanki, która ma doprowadzić śledczych do granic wytrzymałości.
Piotr Kościelny nie byłby sobą, gdyby stworzył jedynie sprawny, proceduralny kryminał. „Skóra” to przede wszystkim opowieść o granicach ludzkiej psychiki – zarówno tej przestępczej, jak i policyjnej.
„Skóra” to kryminał, który od pierwszych stron wciąga czytelnika. Prowadzone śledztwo oraz zbrodnie, z którymi mierzą się bohaterowie, sprawiają, że z każdym kolejnym rozdziałem historia angażuje coraz bardziej. Nie sposób pominąć również doskonałej kreacji postaci. Majchrzak to postać złożona – twardy, z pozoru nieugięty, ale dręczony przez demony przeszłości. Autor nie boi się ukazać jego słabości, lęków i wewnętrznych pęknięć, co czyni go niezwykle wiarygodnym i bliskim, mimo że jego codzienność daleka jest od tej, jaką zna większość z nas. Zbrodnie stanowią jedynie tło dla głębszej analizy – zarówno systemu sprawiedliwości, jak i psychicznej kondycji osób, które na co dzień mają z nim do czynienia. Kościelny pokazuje też, jak cienka jest granica między ofiarą a katem, między poszukiwaniem sprawiedliwości a obsesją.
„Skóra” to powieść, która z jednej strony stanowi gęsty, klimatyczny kryminał, a z drugiej – przejmującą opowieść o ludzkim mroku, wypartym bólu oraz cenie, jaką płaci się za prawdę. Autor nie bawi się w półśrodki – brutalność opisana jest bez cenzury, emocje są surowe, a napięcie narasta z każdą stroną. Mimo to nie jest to książka epatująca przemocą dla samego efektu – każda scena, każda decyzja bohatera ma swoje uzasadnienie.
Wznowienie tej książki to doskonała okazja, aby sięgnąć po nią zarówno dla tych, którzy znają już inne dzieła Piotra Kościelnego, jak i dla nowych czytelników, którzy dopiero rozpoczynają swoją przygodę z jego twórczością. To historia, która nie daje się łatwo zapomnieć – nawet długo po zamknięciu ostatniej strony. „Skóra” to kryminał, który zostaje w głowie. I pod skórą.
Wydawnictwo: Initium
Data wydania: 2025-06-27
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 480
Dodał/a opinię:
Ilona Wolińska
„Właściwie zabijałem, odkąd pamiętam. Zaczynałem od zabijania zwierząt. Pierwszą ofiarą był kot sąsiadów. To było u babci na wakacjach. Mieszkała...
Mroczny thriller, który zabierze cię w najbrutalniejsze zakamarki ludzkiego umysłu!Warszawa, lata dziewięćdziesiąte ubiegłego wieku. Młoda dziewczyna wybiera...