Teraz przyszedł czas na komedię A. Fredry pt. "Śluby panieńskie". Czego się w końcu nie robi dla lepszej oceny z polskiego... A tak naprawdę, to bardzo lubię Fredrę. Co prawda śmieszniejsza dla mnie była np. "Zemsta", ale skłamałabym mówiąc, że tej sztuki nie czytałam z przyjemnością.
Jest to sztuka "salonowa". Jak w przypadku większości?, wszystkich? sztuk Fredry, akcja dzieje się w jednym budynku, a bohaterami są osoby spokrewnione lub bardzo mocno związane z rodziną. A historia jest o, jakże by inaczej, ślubach dwóch panien - Anieli (łagodnej i wrażliwej) i Klary (bardzo energicznej i wrednej). Ich adoratorzy to, w odpowiedniej kolejności: Gustawa (lubiącego zabawę, pomysłowego, ale i trochę leniwego) oraz Albina (płaczliwego i wiecznie lamentującego). Oprócz tego pojawiają się postaci: Radosta - łatwo wpadającego w złość stryja Gustawa, p. Dobrójskiej - matki Anieli i ciotki Klary, oraz wiernego sługi - Jana.
Jak każda sztuka A. Fredry jest to komedia w dobrym guście, czasami trochę nieprzyzwoita, ale na pewno trafiająca w sedno.
Informacje dodatkowe o Śluby panieńskie:
Wydawnictwo: Oficyna wydawnicza G&P
Data wydania: 2009-12-04
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
9788372722119
Liczba stron: 184
Dodał/a opinię:
Marcik
Sprawdzam ceny dla ciebie ...