🐉🐉🐉🐉 Recenzja 🐉🐉🐉🐉
📖 Robert Foryś – Smok w cieniu
🏰 Wydawnictwo: Warbook @warbook.pl
🐉🐉🐉🐉🐉🐉🐉🐉🐉🐉🐉
„Tym razem ludzka żądza niszczenia przydała się na coś dobrego. Choć, jak twierdzi wielu, lekarstwo okazało się gorsze od choroby...”
Nie będę owijać w bawełnę – ta książka to kawał brudnej, mrocznej fantasy. Zero bajkowych zamków, zero słodkich przygód. Zamiast tego mamy błoto, krew i poczucie, że za każdym rogiem czai się coś, co może cię zabić – albo sprzedać za garść srebra.
Jan, czyli główny bohater, sam siebie określa mianem „nikogo”. I właśnie to mnie w nim kupiło – nie jest kolejnym herosem od pierwszej strony, tylko zwykłym chłopakiem, który błądzi, boi się i powoli odkrywa, że jego rola w tej historii jest o wiele większa, niż przypuszczał.
🛡️ Co znajdziecie w Smoku w cieniu?
🗡️klimat średniowiecza w wersji „hard”: brud, głód i strach,
🗡️bohatera, który nie wierzy w siebie,
🗡️potyczki, gdzie trup ściele się gęsto,
🗡️potwory wszelkiej maści (plwacze, harpie, upiory i smok, oczywiście 🐉),
🗡️sny o dziewczynie ze skrzydłami, które mają większe znaczenie, niż się wydaje,
🗡️podróż przez krainę Cienia – czyli miejsce, gdzie człowiekowi szybciej bije serce,
🗡️straty, które bolą i zmieniają bohaterów,
🗡️odkrywanie mocy i przeznaczenia,
🗡️echa słowiańskich legend i podań,
🗡️i wreszcie – dojrzewanie do tego, by przestać być „nikim”.
✨ Styl autora
Foryś pisze w sposób, który nie daje odetchnąć – jest dosadny, momentami brutalny, ale umie też przemycić liryczne obrazy snów i wizji. Te kontrasty robią robotę, bo świat wydaje się bardziej namacalny, a sama historia nabiera wielowymiarowości.
✨ Emocje
Tu nie ma taryfy ulgowej. Raz czujesz złość i strach, chwilę później przychodzi rozpacz, a potem nagle – błysk nadziei. To książka, która potrafi człowieka przygnieść, ale też nie pozwala zostać obojętnym.
✨ Bohaterowie
Najbardziej wyróżnia się Jan zwyczajny giermek, który nie wierzy w swoje znaczenie. Obok niego pojawiają się postacie, które szybko zapadają w pamięć: Vlastmir, Dypold, Humbert… Nikt tu nie jest „dla ozdoby”. Nawet bohaterowie drugoplanowi mają swoje motywacje i historie, które dodają całości głębi.
To, co mnie totalnie kupiło, to fakt, że pod warstwą walk, krwi i potworów kryje się opowieść o dojrzewaniu i szukaniu własnego miejsca. I to sprawia, że książka zostaje w głowie dłużej, niż się spodziewasz.
Podsumowując: Smok w cieniu to fantasy dla tych, którzy wolą mrok zamiast cukru, prawdę zamiast bajki i bohatera, który dorasta razem z czytelnikiem. Nie jest to lektura do „kawy i ciastka”, raczej taka, po której odkładasz książkę i masz wrażenie, że sam wyszedłeś z krainy Cienia trochę poturbowany ale zadowolony.
„Nim omdlał, wątła nadzieja wciąż kołatała się w jego rozbitym umyśle, że gdy ocknie się, wszystko, co zobaczył i kim jest, okaże się wyłącznie zwidzeniem, a on będzie mógł wrócić do dawnego życia...”
Jan - giermek, który sam nazywa siebie nikim. Wyprawa do krainy Cienia. Wojna, potwory, sny o dziewczynie ze skrzydłami i odkrywanie własnej mocy. Brzmi jak historia o kimś zwyczajnym? A jednak to opowieść o chłopaku, który może zmienić losy całego świata.
Wydawnictwo: WarBook
Data wydania: 2025-08-13
Kategoria: Inne
ISBN:
Liczba stron: 368
Dodał/a opinię:
Magdalena Grzejszczyk
Trzy wieki podnoszenia się z kolan po wielkiej Zagładzie nauczyło nas wiele. Szczególnie w kwestii skutecznej eksterminacji. Kanalia wyrosła na największe...
Powiadają, że każda opowieść ma swój początek, świat tylko wydaje się jest czarno-biały, a wieczna miłość nie istnieje. Jednak jest coś, czego nie zniszczyła...