Wiedząc, że dla Richarda Paula Evansa inspiracją do napisania ,,Stokrotek w śniegu" była ,,Opowieść wigilijna" Charlesa Dickensa (którą uwielbiam!), koniecznie chciałam przeczytać tę książkę w okolicy Świąt Bożego Narodzenia.
Powieść zaczyna się od informacji prasowej na temat śmierci rekina biznesu, dewelopera Jamesa Kiera. Jednak artykuł jest wynikiem pomyłki, ponieważ to inna osoba o takim nazwisku zginęła w wypadku.
James Kier to człowiek do cna zły. Takich ludzi określa się krótkim wulgaryzmem zaczynającym się na ch. Porzucił on swą żonę, gdy ta była chora na raka, syn go zatem nienawidzi. Inną jego ofiarą jest samotna matka, którą namówił na kupno domu większego niż miała, przedstawiając korzystną transakcję. W rzeczywistości, kobieta straciła swój dom, który przejął Kier i sprzedał korzystnie, a ona nie mogąc być wypłacalną w związku z nową posiadłością, żyje na skraju ubóstwa. Takich celowo oszukanych przez głównego bohatera osób jest więcej.
Takiego Evansa lubię - poruszającego struny mojej wrażliwości. Mówi o złu siedzącym w ludziach, ale i o konieczności dobroci, kochania bliskich, lojalności wobec przyjaciół i uczciwości wobec każdego człowieka.
Ale... Nie dla każdej osoby lektura ,,Stokrotek w śniegu" będzie odkrywczą jedynie w sensie konieczności bycia dobrym. Przesłanie dla osób uczciwie prowadzących działalność gospodarczą jest takie: ,,Albo jesz, albo będziesz zjedzony". Czytelnikowi pozostawałoby zrezygnować ze swojego źródła dochodu lub czekać, aż większy ją w perfidny sposób oszuka. Autor na trzech przykładach pokazuje, że wielki sukces finansowy w biznesie można osiągnąć jedynie poprzez bycie nieuczciwym. Nie jest to motywujące. Pan Evans ewidentnie nie przemyślał wszystkich aspektów zagadnienia poruszanego w ,,Stokrotkach w śniegu", nie przeanalizował go z każdego punktu widzenia.
Czytelnicy znający sens ,,Opowieści wigilijnej" domyślą się, jak się skończy ta historia, jednak pomimo tego oraz pomimo kilku minusów (np. w zbyt patetyczny sposób przedstawione niektóre sceny), uważam ją za wartą przeczytania w okresie bożonarodzeniowym. Dlatego, że mówi o największym skarbie człowieka: o drugim człowieku, który go kocha i w niego wierzy zgodnie z zasadą wydającą się być paradoksem: "Kochaj mnie najbardziej wtedy, gdy najmniej na to zasługuję" - by pomóc mi stać się lepszym.
Informacje dodatkowe o Stokrotki w śniegu:
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2010-11-08
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
978-83-240-1460-6
Liczba stron: 304
Tytuł oryginału: The Christmas List
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Bolińska-Gostkowska Ewa
Dodał/a opinię:
violabu
Sprawdzam ceny dla ciebie ...
"Wszyscy od czasu do czasu się gubimy. Jednak trzeba wierzyć,że warto się szukać".
Więcej