"Strażak" to powieść wielowymiarowa, która łączy w sobie elementy fantasy z postapokaliptycznym klimatem. I wydawać by się mogło, że czytanie takiej cegły (niemal osiemset stron!) będzie się ciągnęło i trwało bez końca, ale przez to tomiszcze się wręcz płynie. Choć akcja jest czasem nierówna, a część wątków wtórna i schematyczna, to jednak autor nieraz potrafi zaskoczyć, obiera inne kierunku niż nam się początkowo wydaje i efektywnie wciąga w historię. Temat samej choroby został obszernie rozbudowany i z zainteresowaniem czytałam fragmenty mówiące o smoczej łusce, tego jak się rozwija i jaki ma wpływ na organizm nosiciela. Za pomysły i caly projekt Hillowi należy się ogromny plus.
W tak obszernej książce nie zabraknie bohaterów, a "Strażak" może pochwalić się ich sporą liczbą. Ale jak znalazło się kilka mocniejszych postaci, tak i te słabsze się pojawiły. Największym rozczarowaniem był dla mnie John, tytułowy strażak. Zbyt płaski, słabo zarysowany, pojawia się stosunkowo rzadko, a szkoda, ponieważ był postacią, o której chętnie czytałam. Miał w sobie ogromny potencjał, który dobrze wykorzystany stałby się jednym z atutów tej historii. Do Harper z kolei ciężko mi się było przekonać. To swoista heroina, która do samego końca stara się zachować wiarę w dobro oraz w szczere intencje drugiej osoby, i dopiero kolejne tragedie zmuszają ją do zmiany spojrzenia na nowy świat.
Miło wiedzieć, że i w rzeczywistości zmierzającej do zagłady jest czas i miejsce na pewne uczucia, naprawdę. Jednak w przypadku Harper i Johna było to zbyt płytkie, w pewnym momencie miałam nawet wrażenie, jakbym coś między nimi się wydarzyło, a mnie to umknęło. Co więcej niektóre dialogi wydawały się sztuczne i wymuszone. Są to jednak drobne mankamenty i jestem prawie pewna, że większość w ogóle nie zwróci na to uwagi.
"Strażak" wciąga i pomimo rozmiarów czyta się go wręcz błyskawicznie. Z pewnością niejednego przekona sam wątek postapokaliptyczny, innych zachęci pomysłowe spojrzenie na Draco Incendia Trychophyton, inaczej zwaną smoczą łuską, a znajdzie się garstka tych, którzy przeczytają książkę dla samego autora. Jak dla mnie każdy powód jest dobry. Ksiązka nie jest żadnym arcydziełem i według mnie dużo jej do tego miana brakuje, aczkolwiek reprezentuje wysoki poziom, który zjedna sobie niejedną osobę.
Informacje dodatkowe o Strażak:
Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 2017-03-01
Kategoria: Horror
ISBN:
978-83-7985-889-7
Liczba stron: 800
Tytuł oryginału: THE FIREMAN
Tłumaczenie: Anna Dobrzańska
Dodał/a opinię:
ola2998
Sprawdzam ceny dla ciebie ...