*współpraca reklamowa*
Kolejna książka, która zachwyciła mnie prostą i uroczą okładką, zaintrygował mnie też tytuł bo byłam ciekawa o co z nim tak właściwie chodzi, ostatnią przesłanką było to, że to książka z wydawnictwa, które bardzo lubię, ostatecznie opis też robi swoje, ale jak wiecie mi z czytaniem ich nie po drodze i zrobiłam to dosłownie przed chwilą, żeby wiedzieć na ile mogę zdradzić fabułę powieści. Literatura obyczajowa w pełnym znaczeniu tego gatunku, historia zarówno prosta jak i niezwykła, klimatyczna, pełna kontrastów i sprzeczności, w pewnym sensie ukazująca prawdę o małych miejscowościach, w które z pozoru zwykłe mają w sobie coś magicznego.
Helena, starsza kobieta mieszkająca na skraju miejscowości, już za życia stała się miejscową legendą. Nie do końca zdrowa na umyśle, wierzy we wróżki, które się nią opiekują nie mając pojęcia, że za całe dobro odpowiadają sąsiedzi. Do głosu dochodzi jednak młode pokolenie, które nie do końca zgadza się z podejściem rodziców i dziadków. Młodzież chce zaszaleć przez co udaje się do lasu, o którym podobnie jak o starszej mieszkańce krążą różne plotki. Grupa przyjaciół chcąc złamać miejscowe tabu wkracza na niebezpieczny grunt, a ich zachowanie uruchamia lawinę często dramatycznych wydarzeń, po których już nic nie będzie takie samo.
Zacznę nietypowo jak na siebie, ale od cytatu znajdującego się na okładce, który idealnie opisuje całą tą książkę: "Studnia Heleny to opowieść o tym, jak mity potrafią stać się rzeczywistością - i jak bardzo potrzebujemy wiary w coś więcej, gdy świat zaczyna się zmieniać." To zdanie mnie urzekło, i śmiem twierdzić, że każdy po przeczytaniu książki, zwróci na nie uwagę.
Historia jest wielowątkowa i zróżnicowana, można tutaj dostrzec elementy obyczajówki, dramatu, romansu, nawet literatury młodzieżowej, przez co wydaje mi się, że to książka dla każdego. Powieść jest wielowymiarowa, ukazuje niby zwyczajne życie mieszkańców małej miejscowości, jednak w tym wszystkim kryje się coś niezwykłego, wzajemna zmowa by pomóc sąsiadce, lokalne legendy, plotki, mity i zasady społeczne nadają całej historii charakteru, ale też tworzą naprawdę świetny klimat. Autorka skupiła się też tutaj na ważnych życiowych aspektach, odniosła się do wielu problemów społecznych, z którymi wielu czytelników w jakimś stopniu da radę się utożsamić.
Co chyba najważniejsze w tej książce, przynajmniej w moich oczach tak jest, pokazane są tutaj różnice międzypokoleniowe. Opisane tutaj wydarzenia pokazane są zarówno z perspektywy starca, dorosłego jak i młodego człowieka, i choć te pokolenia wiele różni to wczytując się w powieść można dostrzec, że te różnice wcale nie są takie wielkie. Jako, że ja mam na pieńku ze starszymi osobami, i jestem do wielu z nich nastawiona krytycznie, to w tej książce znalazłam dowód na to, że moje zdanie nie wywodzi się znikąd. Ja szanuję krytykę, ale niech ten co krytykuje spojrzy na to co sam robił gdy był młodszy, bo nie raz był gorszy niż dziś kilkoro młodych razem wziętych.
Książka była bardzo fajną i przyjemną lekturą, napisana w bardzo dobrym i zajmującym stylu, opisane wydarzenia są tak prawdziwe, a narracja przypominająca opowieść tutaj skradła moje serce, czułam się tak jakby opowiadała mi to wszytko bliska mi osoba, aż mi się przypomniały popołudniowe kawki z babcią, która snuła swoje opowieści. Bardzo mi się podobało, to lektura, w której każdy znajdzie coś dla siebie i wyniesie z niej całą masę wartości. Ja polecam i zachęcam do lektury.
Wydawnictwo: Mięta
Data wydania: 2025-07-16
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 304
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
olilovesbooks2
W sercu Górnego Śląska, gdzie stare familoki pochylają się nad betonowymi placami, kryje się Hasi. Dawniej tętniące życiem osiedle górnicze, dziś stoi...
Estera, młoda Żydówka, dorasta w Nowym Sączu, który przed wojną był miastem wielu kultur. Po śmierci babci postanawia poznać przeszłość swojej rodziny...