Lubicie świateczno-zimowe książki? Ja aż tak za nimi nie przepadam, ale lubię sobie poczytać chociaż jedną w sezonie. W tym roku udało mi się nawet wziąć pod skrzydła patronackie powieść i opowiadanie z tego gatunku. Oczywiście polecam Wam obie historie. Dziś mam dla Was kilka słów o pewnym Grinchowym Michale.
Michał Myszkowski jest radcą prawnym i nienawidzi świąt i całej tej otoczki. Na samą myśl o wesołych świątecznych piosenkach, dostaje palpitacji serca. Na co dzień jest świetnym adwokatem, jednak po pracy jest egoistycznym typem, który wykorzystuje do swoich celów naiwne kobiety. To wszystko kończy się, kiedy na jego drodze niespodziewanie staje tajemnicza, czerwonowłosa, piękna dziewczyna, Tilda.
Michał nie potrafi przestać o niej myśleć. Do tego stopnia, że jest mu zupełnie obojętne wszystko co związane ze świętami. Jest w stanie wiele zrobić i poświęcić, żeby tylko moc ją zobaczyć.
Los jednak ma inne plany wobec niego. Do miasteczka wraca dawna przyjaciółka z dzieciństwa Michała. Powracają wspomnienia, uczucia i ukryte pragnienia. Pytanie brzmi, która z kobiet bardziej zawróci w głowie Michała? Przyjaciółka z dzieciństwa czy ognista bogini sexu?
Jakie to było dobre!!! Znacie twórczość Heleny? Bardzo polubiłam pióro Heleny i mogę już powiedzieć, że czytam ją w ciemno.
Ta historia jest z gatunku tych lżejszych, świateczno-zimowych, chociaż nie opowiada tylko o świętach. Mamy tu romans, walka ze swoimi przekonaniami i chorobę.
Tak Helena poruszyła tu ważny i delikatny temat autyzmu. Szczerze mówiąc to sama nie wiele o tym schorzeniu wiedziałam. Myślałam dokładnie tak jak Michał, że chorzy żyją w swoim świecie bujając się do przodu i tyłu. Jakie było moje zdziwienie, kiedy okazało się, że to nie jest tak do końca. Zachęcam Was do sięgnięcia do lektury, żeby dowiedzieć się na ten temat czegoś więcej, choć i tak pewnie jest to niewielka ilość wiedzy.
Michał zderzył się z tą chorobą. Zobaczył, że chorzy mogą normalnie funkcjonować. W taki sposób, że pozostali nawet nie wiedzą, że są w spektrum. Oprócz choroby poruszono tu tematy pomocy potrzebującym, bo przecież w tym szczególnym w roku czasie, każdy marzy o prezentach. Choć pewnie nie o takich samych. Mamy tu dzieciaki, które obdarowuje Mikołaj, który został później ogłoszony świetnym Mikołajem.
Czytając bawiłam się świetnie. Było kilka momentów z humorem, przez co uśmiech pojawiał się na moich ustach. Ale były też fragmenty, przy których łza zakręciła się w oku. Jak widzicie znajdziecie tu wiele ciekawych wątków, które sprawiają, że ta książka nie tylko bawi, ale także staje się wartościową lekturą.
Polecam Wam tą świetną książkę. A Helenie dziękują za kolejną współpracę.
Polecam
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2024-11-16
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 232
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
Magdalena Górska
Czy szczęście jest nam dane na zawsze? Dominik, znany kiedyś jako Zły, postanowił zostać uczciwym obywatelem. Jest szczęśliwy z ukochaną kobietą i ich...
Włoch, Niemiec czy Polak? - gorący romans z niebezpieczną aferą w tle. Wanda, absolwentka stosunków międzynarodowych, podejmuje pracę we Wrocławiu, w...