Jak tylko zobaczyłam zapowiedzi tej pozycji wiedziałam, że po nią sięgnę. Rewelacyjny patronat dodatkowo do tego zachęcał więc gdy okazało się, że mogę ją zrecenzować – niemal skakałam z radości. Czy się nie zawiodłam?
Olivia, choć piękna i inteligentna, to dziewczyna pełna kompleksów. Po ukończeniu studiów pragnie wyjechać do Edynburga, do pracy w klinice jako pielęgniarka. Za namową brata i przyszłej bratowej wyjeżdża kilka tygodni wcześniej, aby przygotować się do nowego życia, zadomowić się i poznać okolicę. Nie spodziewała się, że los zaplanował jej zupełnie inną rzeczywistość niż ta, której oczekiwała. Rzeczywistość daleką od jej marzeń a bliższą prawdziwym koszmarom. Czy z każdego koszmaru można się przebudzić?
"Szklana forteca" to książka, obok której nie da się przejść obojętnie. Fabuła jest spójna, niczego w niej nie brakuje, obrót sytuacji zaskakuje a ja sama byłam niejednokrotnie w niemałym szoku. Postacie są nie tylko ciekawe, ale skonstruowane z rozmysłem, w nich wszystko do siebie pasuje. Olivia jest wprost cudowna. To ciepła pełna dobroci dziewczyna, która nieświadoma swoich atutów nie dostrzega, że swoim postępowaniem i urodą zjednuje sobie ludzi, choć nie raz zaprezentuje pazurki i swój cięty język. Widzimy jej przemianę, którą przechodzi, gdy odkrywa w końcu samą siebie. Jej relacja z Kennet’em choć początkowo daleka od idealnych, pozwala zakochać się czytelnikowi w tych bohaterach a ich potyczki nie raz rozbawią. Kennet wręcz skradł moje serce. Choć skrywa różne oblicza to nie da się go nie lubić, zwłaszcza poznając jego historię.
Ta książka mnie oczarowała. Ma w sobie wszystko to co powinna mieć powieść dla kobiet - od kobiety. Romans, erotyk, wątek sensacyjny i emocje, których nie brakuje aż do ostatniej strony. Dodatkowo sceny zbliżeń między bohaterami – mimo że ich relacja rozwija się powoli, od pierwszego spotkania czuć ogień między nimi a już „sceny łóżkowe” (którym czasami do łóżka daleko), są napisane ze smakiem i tak, że aż sami czujemy to gorąco. Dawno nie czytałam tak dobrego debiutu i gdybym nie wiedziała, że nim jest, w życiu bym tego po tej pozycji nie powiedziała. Dlaczego? Po stylu autorki, dialogach, świetnie dopracowanej fabule. „Szklaną fortecę” czyta się w zawrotnym tempie. Ja ją wręcz pochłonęłam, a gdy przeczytałam ostatnia stronę po prostu miałam niedosyt, bo chciałabym więcej i to na już. Polecam Wam z czystym sumieniem - nie zawiedziecie się na niej. A ja już nie mogę się doczekać kolejnych pozycji spod pióra autorki.
Wydawnictwo: Dlaczemu
Data wydania: 2022-03-23
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 398
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
Grazyna_a_czyta
Gabriel Hartmann od wielu lat nie opuszcza swojej rezydencji na szczycie góry w jednej z alpejskich wiosek. Jego tajemniczość i pamięć o dramatycznych...
Drzwi do mojego życia są zamknięte. Nie tylko dla innych, ale także dla mnie samej. Jestem Corinne Adams i nie wiedziałam, jak bardzo potrzebuję pomocy...