,,Szkoła żon" bo tak nazywa się miejsce gdzie szkolą się kobiety z boku wygląda jako coś niemoralnego.Dopiero poznana przez uczestniczki kursu a właściwie przez jedną z nich Annę Nowak-dziennikarkę, pokazuje jak kobiety mało dbają o własne potrzeby będąc w nieodpowiednich związkach.Wiele z nich podczas tego ekskluzywnego urlopu poznaje smak prawdziwej miłości i spotyka odpowiednich mężczyzn.Polecam:)Trochę erotyki:))
więcej
Informacje dodatkowe o Szkoła żon:
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2013-04-17
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 256
Język oryginału: polski
Ilustracje:Olga Reszelska/Drew Hadley Photographs
Dodał/a opinię:
Barbara Fijołek
POLECANA RECENZJA
SZKOŁA ŻON
Bywają książki, na które czeka się z wielką niecierpliwością. Wręcz odlicza się dni do ich premiery, choć z drugiej strony wyczekiwaniu towarzyszy strach, że książka okaże się dużym rozczarowaniem. Dokładnie takie uczucia towarzyszyły mi do momentu, gdy rozpoczęłam lekturę Szkoły żon. Magdalena Witkiewicz to autorka, która zjednała sobie sympatię czytelników ciepłymi powieściami obyczajowymi oraz bardzo interesującą i do bólu prawdziwą Opowieścią niewiernej. Czy jej nowa książka - powieść wyłącznie dla dorosłych czytelników - jest równie udana? Czy oczekiwa...
więcej
Kup książkę Szkoła żon
Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki
Więcej
Więcej cytatów z tej książki
- Czekaj, czekaj. Wszystko da się załatwić. Po kolei. Wstań. - Wyciągnął rękę w jej kierunku. - Idziemy na spacer. Musimy te wszystkie negatywne emocje wypuścić w kosmos.
- Ta. Coby spadły na nas ze zdwojoną siłą... - To tak nie działa. Rozpadną się na miliard kawałków. I już nie będzie tak strasznie.
Więcej
REKLAMA
Zobacz także
Inne książki autora
Nie ma jak u mamy
0
Tęskniliście za Milaczkiem? Młodą kobietą, która nieustająco poszukuje miłości swojego życia? Milenka, którą pokochały polskie czytelniczki...
Ulotny zapach czereśni
Zobacz wszystkie książki tego autora
0
Marianna zaczyna nowe życie. Podczas przeprowadzki w jednej z książek znajduje zasuszone liście bluszczu. Momentalnie przypomina sobie spacer przed laty...
Kiedyś chyba Paul Newman powiedział, że nie zdradza żony, bo nie sięga po hamburgera, kiedy w domu ma befsztyk... No cóż. Widocznie ona, Jadwiga Maliszewska, tym befsztykiem nie jest. Tylko kotletem. Odgrzewanym kotletem. A może nawet nie? Nawet nie odgrzewanym.
Zimnym kotletem powszednim.
Więcej