“...przegrywa nie ten, kto padł, ale ten, kto nie chciał powstać”.
Dagmara Brewka ma trzydzieści lat i niesie na barkach ciężar dzieciństwa spędzonego w rodzinie, gdzie alkohol zawsze zagłuszał to, co najważniejsze. A przecież kiedy była dziewczynką, miała marzenia, pragnienia, chłonęła książki, a nauka przychodziła jej z łatwością. Dziś, po terapii uzależnienia, powoli prostuje swoje ścieżki. Wciąż walczy — zarówno ze sobą, jak i z cieniami przeszłości. Praca w bibliotece i skromne, wynajęte mieszkanko są dla niej jak spełnione małe marzenia, jak bezpieczna przystań, do której wraca z wdzięcznością. Mieszkańcy miasteczka nad Zalewem Wiślanym okazują jej życzliwość, a związek z byłym policjantem daje nadzieję na coś dobrego. Jednak z czasem pojawiają się niedopowiedzenia, niewypowiedziane lęki… i kobieta z jego przeszłości. I wtedy Dagmara dostaje list, który burzy jej kruchy spokój, a uśpione demony wracają z niepokojącą siłą.
Malownicza, zimowa sceneria otula bohaterów jak miękki szal, a Autorka ponownie mnie zaskakuje — subtelnie, pięknie, z wyczuciem. Akcja płynie spokojnym rytmem, a jednak nieustannie intryguje. Fabuła dopracowana odsłania trudne relacje, skomplikowane ludzkie losy, walkę z nałogiem i przeszłość, która potrafi zachwiać każdym krokiem. To wnikliwe spojrzenie na ludzkie reakcje, emocje, pęknięcia. Styl Wioletty Piaseckiej jest płynny, miękki, naturalny, zwłaszcza wtedy, gdy dotyka spraw bolesnych. Czyta się to z ogromną przyjemnością, bo Autorka cudownie oddaje drżenie serc, wewnętrzne zmagania, subtelne niuanse uczuć. Bohaterowie są bliscy, prawdziwi, jak ludzie, których mijamy każdego dnia. Dagmarę polubiłam od pierwszych stron — ciepłą, szczerą, wrażliwą, tak bardzo spragnioną spokoju. Z całego serca jej kibicowałam, wierząc, że znajdzie w końcu upragniony spokój i szczęście.
Czuć realizm, szczerość, prawdę. Dagmara chce wytrwać w trzeźwości, a los stawia na jej drodze kolejne przeszkody. Samotna, przestraszona, pełna wstydu i poczucia bycia „gorszą”, dzielnie stawia czoła codzienności. Jej dobroć, skromność i umiejętność słuchania przyciągają ludzi, choć tajemnice coraz mocniej wkradają się w relacje. Uczucie, które jest się między bohaterami, jest silne… ale czy udźwignie ciężar braku zaufania?
Poruszająca, pełna emocji opowieść. Zmusza do refleksji, pokazuje, że warto walczyć o siebie, warto dawać drugą szansę, warto wierzyć w miłość — nawet wtedy, gdy świat wydaje się pękać. Serdecznie polecam, Tatiasza i jej książki:)
Wydawnictwo: Skarpa Warszawska
Data wydania: 2025-10-29
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 304
Dodał/a opinię:
Wiesława Biegańska
Dawno, dawno temu, w domu pod lasem, mieszkała mała dziewczynka. Miała zaledwie osiem lat, a musiała zajmować się całym gospodarstwem i młodszym braciszkiem...
W pewnej wiosce, gdzieś na końcu świata, była karczma. Stała w środku wsi tuż obok kościoła. Spotykali się w niej ludzie, by się napić wina, a przy okazji...