Po Tryjon sięgałam z niemałą obawą, że właśnie w ręce me trafiła słaba młodzieżówka. Z każdą kolejną stroną przekonywałam sie jednak, że wygląda to nieco inaczej.
Przede wszystkim Tryjon jest powieścią fantastyczną a akcja toczy się w zaświatach, które nazywają się jak tytuł tej książki. Wizja tego, co czeka nas po śmierci jest intrygująca i choć czerpie z chrześcijańskiej wizji, to jest obdarta z religijności. To wizja należąca wyłącznie do autorki książki, czyli Melissy Darwood.
Drugą kwestią jest główna bohaterka, która za życia cierpiała na zaniki pamięci i musi wybronić się z czegoś, czego nie pamięta. To połączenie jest całkiem oryginalne jak na literaturę skierowaną do późnonastoletnich czytelników. Co do grupy docelowej, nie mam wątpliwości, że taki był zamysł. Główna bohaterka, mimo że nie jest już nastolatką, ostatnie wspomnienie ma z klasy maturalnej i jej mentalność zatrzymałam się w tym momencie.
Trzecia kwestia to poszukiwanie odpowiedzi i sposobu na uratowanie siebie od stanu zawieszenia, który grozi głównej bohaterce. Przez to książka ta staje się powieścią drogi, nawet jeśli tej posmiertnej.
Tryjon to chyba jedna z najoryginalniejszych książek polskich autorów, jakie czytałam ostatnio. Jest specyficzna, wyjątkowa i całkiem przyjemna w odbiorze. Dlatego warto po nią sięgnąć, tym bardziej, że jest względnie krótka i zajmuje jeden wieczór.
-
Książkę przeczytałam dzięki portalowi www.czytampierwszy.pl
Wydawnictwo: Sine Qua Non
Data wydania: 2018-04-18
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 304
Tytuł oryginału: Tryjon
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Paweł Szczepanik/Nina Masic
Dodał/a opinię:
zielonamalpa
Kontynuacja bestsellerowej komedii romantycznej Mój szef, którą pokochały tysiące kobiet. Gorące sceny, humor i bohaterowie, których...
Larysa kończy właśnie 18 lat. Ma jedno marzenie – chce odnaleźć prawdziwą miłość. W dniu swoich osiemnastych urodzin wypowiada życzenie i wkrótce...