Tryjon

Ocena: 5.09 (22 głosów)
opis

Dawno, dawno temu. Za górami, za lasami, była sobie (nie)mała dziewczynka, która marzyła o książce. Dletego kupiła ją od (nie)złej autorki i zapomniała o tym na  śmierć. Pół roku później dziewczynka wybudzona z książkowej amnezji znalazła książkę na półce i zaczęła czytać! Ach, cóż to była za przygoda! Niestety, Uciekający Czas sprawił, że dziewczynka przeczytała książkę bardzo szybko i jej przygoda musiała się skończyć. 

Autor: na pewno nie Andersen ani bracia Grimm
Tytuł: "Jak z 300 stron zrobić 3 godziny"


Przyznajcie, jesteście zaintrygowani! O to mi przecież chodziło :D Zapraszam was na wrażenia czytelnicze z zaświatów, których panią jest Melissa Darwood.

"Tryjon" to miejsce, do którego trafiają źli ludzie. Okazuje się, że nie ma diabła, nie ma kotłów, wcale nie jest gorąco i nikt nie ma rogów. Mila to dość niezwykła bohaterka, która trafia do Trjonu po tym, jak popełniła pewne zbrodnie. Chwila... popełniła? A może jednak nie?

Jeszcze raz.

 "Tryjon" to miejsce, do którego trafiają źli ludzie. Okazuje się, że nie ma diabła, nie ma kotłów, wcale nie jest gorąco i nikt nie ma rogów. Mila to dość niezwykła bohaterka, która trafia do Tryjonu, ale nie wie dlaczego. Spotyka tam chłopaka, którego zadaniem jest zmusić ją do tego, żeby przyznała się i żałowała za zbrodnie, których nie popełniła.

Na pewno?

Jakie zbrodnie popełniła Mila? 
Czy dziewczyna w ogóle ma coś na sumieniu?
Dlaczego nie pamięta większości swojego życia?
A skoro nie pamięta... Czy to może zaczyć, że jest winna?
Gdzie była?
Co robiła?
Kim była?
Kim jest?


***


Nie opowiem  wam nic o fabule "Tryjonu". I nie czytajcie recenzji, które ją opowiadają. W zupełności wystarczy wam opis z tyłu okładki. A właściwie wiecie co? Opisu też nie czytajcie. 


***


Ta książka to jedna z najbardziej zaskakujących, najbardziej złożonych, najdziwniejszych książek jakie ostatnio przeczytałam. Fabuła opiera się na tym, że umieramy, a śmierć jest tym, co rozlicza nas z doczesnego życia.
 Nie wierzyliście w piekło, niebo i czyścieć? Zacznijcie. 
Ta recenzja zapewne wielu z was wyda się pusta, nietreściwa, niepełna. Chociaż moim zdaniem dostajecie w niej wszystko, co musicie. 
Zaufacie mi? Chcę dla was dobrze.


 ***


Styl Melissy Darwood to jeden z tych, które są w porządku. Nie będę słodzić, czarować, przypochlebiać się - koniec końców Melissa zdaje się doceniać szczerość, prawda?
 Otóż - jak już wspominałam, styl jest okej. Jeśli miałabym porównać to myślę, że umieściłabym go na poziomie Mii Sheridan. Podobny poziom zaangażowania mnie w fabułę, podobna przyjemność z czytania. Poziom konstruowania zdań też na podobnym poziomie. 
Dawno temu - naprawdę, naprawdę dawno - sięgnęłam po "Laristę". Piszę o tym, bo jako dzieciak nie doceniłam czegoś co Melissa ma w sobie i ma tego takie ilości, że ja osobiście się trochę boję.
Co takiego ma w sobie Melissa Darwood?


***


Każdy może napisać książkę. Taka jest prawda. Wystarczy kilka faktów z życia codziennego przepleść z odrobiną wymyślonej fabuły i gotowe. Jest.
Nie ma wielu osób, które potrafią napisać dobrą książkę fantastyczną. Trzeba wymyślić gdzie te elementy nadprzyrodzone mają się pojawić. Trzeba zrobić reaserch, żeby wampiry nie błyszczały (oh, wait...) i żeby duchy nie były rozemocjonowanymi chłopaczkami emo, co to chcą umrzeć drugi raz, bo za pierwszym im z deka nie poszło.
Jest tylko kilka osób, które zbudowały w swojej głowie (i przelały na papier, bo w myślach nie czytam) potęgę. Świat, który istnieje i ma podstawy. Taki, który mógłby istnieć, bo ma sens i ma zasady, które nie są wyjęte z... nosa. Martin, Tolkien... Darwood? Tak, dobrze czytacie. Co prawda na mniejszą skalę i ze zdecydowanie mniejszym rozmachem (no bo Martin... tego choćbyś chciał to nie przebijesz, przez ten mur z trupów, który zbudował), ale tak, Melissa stworzyła genialny świat, który ma podstawy do tego, żeby istnieć.


***
 Co ma Melissa Darwood?
 Wyobraźnię.
Po tym, jak ukazała nam zaświaty widzę jak w jej głowie kręcą się trybiki i tworzą, tworzą, tworzą. 
Widzę jak tworzy światy, morza, lądy, słońca, półsłońca.
Widzę jak je niszczy i stawia na ich miejscu coś innego.
W jej książkach widzę coś, co pozwala mi myśleć o tym, jak toczy się świat.
O tym, że na końcu nic nie jest oczywiste.
Że 5 to 1 i 1 to 5.
Że to, co wydaje się złe na początku, koniec końców okazuje się tym co ratuje nam tyłek.
W jej twórczości widzę pragnienie zaskakiwania na każdym kroku - czytelnika, samej siebie, nawet swoich bohaterów. 
W Melissie Darwood widzę bardzo dobrą pisarkę. która ma świadomość tego, że czytelnika należy popychać, kazać mu myśleć, podejmować decyzje. 
Widzę w niej pasję. 
Miłość do bohaterów, których urodziła. 


***
 Poza tym dostałam autograf. 


***


Ufacie mi jeszcze?
Czytajcie.  

Informacje dodatkowe o Tryjon:

Wydawnictwo: Sine Qua Non
Data wydania: 2018-04-18
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN: 9788381291156
Liczba stron: 304
Tytuł oryginału: Tryjon
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Paweł Szczepanik/Nina Masic
Dodał/a opinię: Szynszyla01

więcej
Zobacz opinie o książce Tryjon

Kup książkę Tryjon

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Inne książki autora
Schizis
Melissa Darwood0
Okładka ksiązki - Schizis

Marcja nie jest zwykłą nastolatką. Choroby, z którymi zmaga się od dzieciństwa, sprawiły, że musiała dojrzeć zbyt szybko i zyskać bolesną świadomość...

(Nie)zdobyta t.2
Melissa Darwood0
Okładka ksiązki - (Nie)zdobyta t.2

...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Paderborn
Remigiusz Mróz
Paderborn
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Kolekcjoner
Daniel Silva
Kolekcjoner
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Miłość szyta na miarę
Paulina Wiśniewska
Miłość szyta na miarę
Zagraj ze mną miłość
Robert D. Fijałkowski ;
Zagraj ze mną miłość
Ktoś tak blisko
Wojciech Wolnicki (W. & W. Gregory)
Ktoś tak blisko
Róża Napoleona
Jacobine van den Hoek
Róża Napoleona
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy