„Ukaż mi prawdę” to powieść, która opiera się na dość popularnym motywie przeprowadzki z miasta na odludzie. Myślałam, że będzie to typowa historia o odkrywaniu uroków życia w zgodzie z naturą, ale Autorka miała inny pomysł. Czy dobry? Na pewno ciekawy i oryginalny. Owszem, to odkrywanie uroków życia i piękna natury również jest, ale istotniejszą sprawą jest żałoba, z którą Alicja wciąż nie może sobie poradzić, oraz tajemnica, którą skrywa kupiony przez nią i jej męża dom nad jeziorem.
Powieść Agnieszki Rusin podobała mi się średnio. Wydała mi się mocno przegadana, choć niby sporo się dzieje.
Najważniejszym elementem książki są emocje: smutne, trudne, przygnębiające. Alicja i Kuba stracili córkę – dziewczynka zmarła na białaczkę. Oboje ciężko znieśli tę stratę, ale Kuba powoli godzi się z losem, podczas gdy Alicja wciąż jest w żałobie i właściwie nie radzi sobie z codziennością. Musi brać leki, które ją otumaniają i pomagają przetrwać. Decyzja Kuby o kupnie domu nad jeziorem jest wynikiem jego desperacji – ma nadzieję, że gdy zmienią środowisko, że gdy zamieszkają w tak pięknym miejscu, jego żona znowu wróci do życia. Nie spodziewa się, że na tym odludziu przyjdzie im się zmierzyć z kolejnymi problemami. Na pewno nie jest to więc lekka, łatwa i przyjemna lektura na wakacje – ma swój ładunek emocjonalny, który trzeba przetrawić.
Książka ma kilka atutów, chociaż jak dla mnie jest w niej za wiele łzawych wątków – porzucone żony, bezpłodność, brak perspektyw – myślę, że sam motyw żałoby po stracie córki byłby wystarczający, żeby wokół niego zbudować fabułę. Trochę sztuczne wydało mi się także to, że Alicja – niby taka wycofana, niby taka zdystansowana – praktycznie po paru dniach ma już przyjaciółki (i oczywiście one także są nieszczęśliwe i z ciężkim bagażem życiowym).
Do tego wszystkiego dołączony jest wątek kryminalny i wątek ze świata duchów. Tylko czy Alicja naprawdę widzi ducha, czy też jest on tylko efektem leków, które zażywa? W każdym razie te wizje sprawiają, że nasza bohaterka chce rozwiązać sprawę zaginięcia byłej mieszkanki domu nad jeziorem – zaczyna węszyć, zadawać pytania, a to nie wszystkim się podoba. Mam wrażenie, że ten wątek jest najmocniejszy w powieści – najbardziej przyciąga uwagę i wzbudza zaciekawienie, a czasem też – odrobinę dreszczyku. Niestety, jest go za mało, żeby uratować całość, która jest trochę nijaka. Choć z pewnością znajdą się osoby, które warstwa uczuciowa i ładunek emocjonalny tej powieści zachwycą.
Myślę, że ta powieść spodoba się komuś, kto lubi czytać o emocjach, kto nie boi się długich rozmów, afirmacji i duchowości. Jeśli szukacie wartkiej akcji i wciągającej fabuły – to nie ten adres.
Lekturę trochę psuje niedokładna redakcja.
Podsumowując: dość oryginalne, choć niezbyt ciekawe rozwinięcie wątku o przeprowadzce z miasta na odludzie, z wątkiem kryminalnym, dramatycznym i paranormalnym.
Wydawnictwo: Lucky
Data wydania: 2020-03-04
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 304
Dodał/a opinię:
Joanna Tekieli
Czasem nawet przypadkowe spotkanie może sprawić, że dotychczasowe życie zupełnie się zmieni... Chwilami zabawna i przejmująca historia czterdziestoletniej...
W młodości Ola straciła nie tylko ukochanego chłopaka, który zostawił ją bez słowa wyjaśnienia. Straciła także dziecko, które zmarło podczas...