Wbrew temu co się o tej książce mówi, to wcale nie jest wg mnie literatura mówiąca o imigrantach. Oprócz paru komentarzy na temat tego, jakimi niezbyt miłymi ludźmi wobec swoich wschodnich sąsiadów są Polacy, niewiele tu głębszego rzucenia światła na środowisko imigrantów w Polsce. Jakim by tu malkontentem nie być, aż tak ponuro pod względem kontaktów międzylkudzkich w naszym kraju nie jest (chociaż może zwyczajnie nie mam tak złych doświadczeń i stąd taka opinia). Jest to książka po prostu o... ludziach, mniej lub bardziej szczęśliwych (przeważnie mniej). Przeplatanka bohaterów pochodzących z różnych światów i środowisk podobała mi się. Chociaż czegoś mi brakowało w sylwetkach postaci. Za bardzo byli "papierowi"... Ponieważ nie umiem ocenić co mi właściwie tutaj nie odpowiadało-nie czepiam się dalej.
Książka refleksyjna, czyta się dobrze, chociaż na początku nie mogłam przyzwyczaić się do skakania z miejsca na miejsce i od osoby do osoby. Ta powieść nie opowiada konkretnej historii od początku do końca - ona wchodzi w życie grupy ludzi na pewien czas, tylko po to, żeby równie płynnie z niego wyjść. Ma się wrażenie, że po prostu zajrzało się w ich życiorysy w pewnym momencie ich egzystencji. Nie nawiążę do epilogu, mimo że mnie kusi, żeby nie popsuć czytania tym, którzy mają taki zamiar.
Podsumowując, pozycja godna przeczytania.
Informacje dodatkowe o Ukrainka:
Wydawnictwo: W.A.B.
Data wydania: 2013-05-08
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
9788374147415
Liczba stron: 320
Dodał/a opinię:
mircia
Sprawdzam ceny dla ciebie ...