Zdaję sobie sprawę, że nie każdy lubi właśnie takie o to opowiastki i jestem w stanie to zrozumieć bo w większości czasu te historie nie są spójne i nie wydają się mieć sensu.
Jeśli chodzi o "Upiorne Święta" to takim podjudaczem dla mnie był Graham Masterton bo wiedziałam, że Jego opowieść spodoba mi się najbardziej co jednak okazało się błędne.
"Upiorne Święta" to zbiór 10 opowiadań z czego jedno było napisane przez wspomnianego wcześniej Mastertona. Z ubolewającym sercem muszę przyznać, że tylko 4 opowiadania wpadły w moje gusta.
Ta książka z okładki mówi, że odechce nam się świętowania na zawsze. Ale czy naprawdę tak jest?
Czy mogę Wam powiedzieć, że te historyjki zamroziły mi krew w żyłach?
No nie za bardzo, a raczej w większości byłam znudzona i chciałam żeby jak najszybciej się skończyły i miałam nadzieję, że następna będzie o wiele lepsza.
Krótko, zwięźle i na temat: rozczarowałam się. Oczekiwałam więcej. Chciałam żeby mi się to spodobało.
Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 2020-10-14
Kategoria: Horror
ISBN:
Liczba stron: 384
Dodał/a opinię:
milosnikksiazkow
To nie jest książka, której istotę da się zamknąć w trzech pełnych ogólników zdaniach. Tajemnica wciąga, serce drży w obawie o losy...
Marek Zychla od pierwszego zdania zmusza czytelnika do gry na swoich zasadach. Nie idzie na żadne kompromisy, ale jednocześnie potrafi okazane zaufanie...