„W szponach szaleństwa” najnowsza książka znakomitej pisarki Agnieszki Lingas-Łoniewskiej już za mną. Radość rozpiera mnie wielka, ponieważ mogłam przeczytać tę wyczekiwaną przez wielu czytelników książkę jeszcze przed premierą. Moja ulubiona autorka gościła w naszej bibliotece na spotkaniu autorskim i udało mi się zakupić książkę wcześniej. Ależ to była ekscytacja!!!
Cóż mogę napisać po lekturze tak kapitalnej książki?? Otóż zwyczajnie mnie zatkało!!! Oczy wyszły mi z orbit, serce pędzi szalonym galopem! Jeszcze nie mogę uspokoić rozszalałych emocji! Cały czas pozostaję w lekturze, przy bohaterach. W ich głowach. Analizuję, roztrząsam, zastanawiam się. Pani Agnieszka Lingas-Łoniewska po prostu dała czadu! Zaserwowała swoim czytelnikom niesamowitą, niewyobrażalną wręcz eskalację przeżyć, doznań, emocji! Tą książką dolała oliwy do i tak buchającego ogromnym, świetlistym płomieniem, znakomitego ognia swojej twórczości!
„W szponach szaleństwa” posiada wszystko to, co tylko kapitalna książka zawierać powinna. Wciągającą, mrożącą krew w żyłach historię. Ciekawe śledztwo, znakomitą akcję, zagadkę, która wprawia czytelnika w niezwykłą ekscytację. Nieszablonowe postaci i oczywiście poruszający serca wątek obyczajowy. Całą lekturę zastanawiałam się jak można napisać coś tak zawiłego i przerażającego. Absolutnie nic nie było tu pewne ani oczywiste. W trakcie czytania miałam co prawda różne domysły co do rozwikłania zagadki psychopaty-mordercy, ale i tak autorce udało się mnie zaskoczyć i koncertowo wyprowadzić w pole! Pani Agnieszka okazała się tu mistrzynią manipulacji, wodzi czytelnika za nos bez chwili wytchnienia.
Ogromne wrażenie wywarły na mnie wątki z Bieszczadzką sektą. Starogreckie wierzenia, kult rozumu, Atena… Wierzcie mi, takie popapraństwo, że w głowie się nie mieści! Autorka kapitalnie poruszyła temat tych fanatyków i przerażających praktyk.
Muszę przyznać, że końcowe strony książki czytałam prawie na baczność. Straszliwie byłam poruszona i tak zwyczajnie podenerwowana. I co niepokojące, oprócz złości i obrzydzenia zaczęłam czuć współczucie .. Do kogo? Czego? Tego musicie przekonać się sami sięgając po książkę! Myślę, że nie będę odosobniona w swoich odczuciach…
A zakończenie… Pewne jest jedno, autorka nie ma litości dla wrażliwych serc swoich czytelników. I za to tak wszyscy ją uwielbiamy! Zakończenie jest druzgocące, miażdżące.. Przyznam szczerze, że kiedy zbliżałam się do końca w mojej głowie rysowało się coś zupełnie innego. Kiedy przeczytałam ostatnie strony, zamarłam… I długo siedziałam w tym zawieszeniu. Potem szepnęłam tylko : to było tak cholernie dobre Pani Agnieszko! Dziękuję!
Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2017-10-25
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 292
Tytuł oryginału: W szponach szaleństwa
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
dzagulka
Pełna wzruszeń historia o miłości, zagubieniu i poszukiwaniu siebie.Sylwia, studentka ostatniego roku historii sztuki, za dwa tygodnie wychodzi za mąż...
Piękna Dalmacja Południowa, malowniczy Półwysep Pelješac, trzy siostry, trzy historie, trzy miłości. Czy można zapomnieć o zdradzie i niespełnionych obietnicach...