Zofia Posmysz przeżyła Auschwitz, Ravensbruck i Neustadt-Glewe. Wytrwała w tych ekstremalnie trudnych warunkach, bo chciała przeżyć. Umiała, podobnie jak bohaterka książki, zamienić przedobozową rzeczywistość na tą obozową i nie wracać myślami do przeszłości. Do dziś udziela wywiadów o tych strasznych czasach i do dziś nie umie o nich zapomnieć. Bo jak można to wyrzucić z pamięci? Zrozumiecie to czytając tę książkę.
„Wakacje nad Adriatykiem” są niemal poetyckim wyrazem obozowej rzeczywistości. Tutaj nie ma Auschwitz. Są Kolonie. Nie ma wrogich spojrzeń esesmanów, jest niespokojny wzrok Rycerzy. To nie jest proste przedstawienie faktów i zachodzących tam relacji. Nie dochodzimy wprost do sedna tej morderczej historii. Na każdej stronie znajdziemy zdania wielokrotnie złożone, które odstraszą niewprawnego czytelnika lub go zanudzą, jeśli szuka sedna już od samego początku. Do tej literatury trzeba dojrzeć emocjonalnie, bo jest ona bardzo trudna. Przez to jest jednocześnie niesamowicie piękna i szokuje zdecydowanie bardziej niż wypełnione faktami książki o masowych mordach z czasów II wojny światowej.
Całość recenzji na zukoteka.blox.pl
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2017-02-15
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 320
Dodał/a opinię:
Marta Zagrajek
Poruszające opowiadanie Autorki o pobycie podczas II wojny światowej w obozie koncentracyjnym. Wspomnienia tamtych lat wracają, gdy Marta i Liza - dwie...
"Do wolności, do śmierci, do życia" to wstrząsająca opowieść o powrocie kobiet i dziewcząt z obozu koncentracyjnego Neustadt-Glewe do Polski przez tereny...