Do tematu Powstania Warszawskiego zawsze podchodziłam bardzo emocjonalnie. Niby moja najbliższa rodzina nie ucierpiała, bo dziadkowie mieszkali pod Warszawą, ale mój Dziadek zawsze z ogromnym szacunkiem podchodził do tego wydarzenia. Gdy wybuchło Powstanie miał lat 14 i myślę, że gdyby był wówczas w Warszawie, prababcia nie dałaby rady zatrzymać Go w domu.
Zawsze uważałam, że o Powstańcach i samym Powstaniu należy mówić tylko dobrze i z ogromnym szacunkiem. Nie zmieniłam zdania, choć ogrom nieszczęść i cierpienia jakie zostało nim wywołane jest niewyobrażalny. Ale co my, żyjący niczym pączki w maśle możemy o tym wiedzieć. Czy naprawdę wolelibyśmy żyć w ciągłym strachu i terrorze i poddać się okupantowi?
Książka nie opowiada o samym Powstaniu, ale głównie o jego najmłodszych uczestnikach. Warszawskie dzieci, bo o nich mowa, nie były zmuszane do walki. Oni sami, zarówno chłopcy jak i dziewczęta, często oszukiwali dowódców w sprawie swojego wieku, bo chcieli pomagać. Dla nich to była swego rodzaju przygoda, ale i ogromny honor. Przenoszenie meldunków, roznoszenie wiadomości do rodzin, pomoc przy rannych czy organizowanie wyżywienia dla matek karmiących i niemowląt, to były główne zadania młodych Powstańców. Te dzieciaki wykonywały te zadania z pełnym zaangażowaniem, myśląc że są nieśmiertelne i kule ich się nie imają.
Powiem szczerze, że książka ta bolała mnie jak żadna inna. Musiałam często przerwać czytanie, bo ciężko się czyta przez łzy.
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2021-07-27
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN:
Liczba stron: 416
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
Ksiazkolandia
44 prawdziwe historie powstańczej miłości - wzruszające, dramatyczne, niezwykłe opowieści o gorących porywach serca, seksie, który w najstraszniejszych...
Powstanie Warszawskie sztucznych legend nie potrzebuje - to słowa, które posłużyły autorce pracy za motto przy poszukiwaniu odpowiedzi na pytanie...
Rzeczywistość widziana oczami dziecka wygląda inaczej niż ta opisywana przez dorosłych. Ukazuje grozę i koszmar wojny bez cienia patosu. Obezwładnia prostotą, szczerością, ale i celnością spostrzeżeń i komentarzy.
Więcej