Zawsze powtarzam że to okładka pierwsza przyciąga czytelnika do siebie, uwielbiam piękne okładki dlatego warto żeby okładka miała w sobie to coś. "Wędrowca Żoliborski" nie ma spektakularnej okładki a co skrywa w środku?
Jan od dzieciństwa dużo podróżował z dziadkami, widział różne kultury i religie a do tego zna język obcy dlatego ciężko usiedzieć mu na miejscu i teraz gdy jest dorosły lubi podróżować z kolegami, robi to pod wpływem chwili z plecakiem na plecach. "Na pierwsze wyjazdy w kręgi innych kultur niż polska zabierali mnie dziadkowie. Pierwsza podróż, którą mógłbym określić jako zapadającą w pamięć, to był wyjazd do Maroka". Jasiek wraz z Kubą są dobrymi kolegami dlatego w wakacje postanawiają razem jechać w kraje Skandynawii i tam podróżować starym samochodem Jaśka, mają zamiar trochę odpoczywać nad jeziorem i spędzić czas razem bez kontaktu z bliskimi a potem popracować przy malowaniu domów i zarobić trochę pieniędzy. "Jeździliśmy na rowerach i wrzucaliśmy nasze ulotki z numerem telefonu do skrzynek, niekiedy zagadywaliśmy jakiegoś Norwega lub Norweżkę o to, czy może znać okolicy kogoś, kto by potrzebował malowania".
Cała książka w większości skupia się na przemyśleniach Jaśka o jego życiu, przeszłości i przyszłości, pokazuje też nam swoje poglądy na świat, to jak postrzega inne osoby. Wyjeżdżając do Norwegii pokazuje nam ogromną różnice między Polakami a Norwegami, niestety cały czas krytykuje Polaków, nie podoba mu się to że np Polacy o siebie nie dbają. Krytykuje również Polskie drogi, w Norwegi nawet drogi polne są w lepszym stanie niż te w jego ojczyźnie.
Pomimo tego że książka jest krótka to mi się ona dłużyła, większość książki to długie opisy a ja zdecydowanie wolę jak jest więcej dialogów, do tego historia nie była wciągająca, zwykły chłopak który opisał swoją wycieczkę do Skandynawii i przy tym wyraził swoje poglądy na świat. Zdecydowanie wolę jak historia dostarcza mi emocji, gdy czytam ją i nie chcę skończyć, tą książkę co chwila odkładałam i do niej wracałam nie mogąc doczekać się końca, niestety mi nie przypadła do gustu. Książkę odebrałam za punkty z portalu Czytam Pierwszy.
Wydawnictwo: Sorus
Data wydania: 2018-10-30
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 116
Tytuł oryginału: Wędrowca Żoliborski
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
Karolina Radlak
"Od wiar, religii i systemów należy uciekać, one zabijają inteligencję... Opuściłem Polskę, kraj w dużej mierze sekciarski, pogardliwie nazywany czasem ciemnogrodem. Zostawiłem za plecami ludzi pełnych ostracyzmu, chamstwa i hipokryzji, kler oraz dwa tysiące pomników Jana Pawła II, człowieka, który przymykał oko na afery pedofilskie w kościłach."
"Uważam, ze w państwie powinno się przyznawać kwoty w sprawie siły głosu wyborczego. To jest nie do pomyślenia, że głos profesora liczy się tak samo jak głos człowieka, który nie umie się wysłowić. Taka demokracja to żadne rozwiązanie. Jednak mając nadzieję na takie zmiany, posiadając takie fantazje, nie można być szczęśliwym. Nadzieja potrafi być najniebezpieczniejsza dla jednostki."
Więcej