Po Wiatraki sięgnęłam, ponieważ zaintrygowało mnie miejsce zbrodni - tytułowa elektrownia wiatrowa.
Krzysztof Zajas napisał bardzo dobry pierwszy tom trylogii pomorskiej i mogę to powiedzieć bez żadnych wątpliwości. Tak się składa, że kryminały bardzo lubię i cieszę się, kiedy rodak stworzy wciągającą i dobrą historię z trupem (lub kilkoma).
Młody podkomisarz Lucjan Bałyś zostaje wysłany na konferencję do Słupska zamiast swojego partnera i przyjaciela – inspektora Andrzeja Krzyckiego. Na miejscu, jeszcze przed rozpoczęciem wydarzenia, wplątuje się w walkę z lokalnymi gangsterami. Mimo niepozornego wyglądu jest wyćwiczoną maszyną do bicia się. Po konferencji zostaje zaproszony na komendę, gdzie dowiaduje się o niecodziennej zbrodni. Mimo oporów postanawia nieoficjalnie pomóc lokalnemu policjantowi w śledztwie i przy okazji rozprawić się z gangsterami, którzy zaszli mu za skórę.
W tym samym czasie Krzycki próbuje skontaktować się z Luckiem. Ten jednak nie odbiera telefonów. Andrzej w końcu decyduje się pomóc koledze i udaje się na Pomorze, by zmierzyć się ze swoją przeszłością.
Książkę można zasadniczo podzielić na dwa wątki - kryminalny i sensacyjny.
Wątek kryminalny dotyczy śledztwa prowadzonego przez Lucka, natomiast sensacyjny - porachunków z gangsterami. I choć oba wątki są dobrze skonstruowane i rozwinięte, to ten kryminalny zdecydowanie bardziej przypadł mi do gustu.
Spodobało mi się to, że choć Lucek i Krzycki są partnerami, to tak naprawdę przez całą książkę nawet się nie spotkali. Każdy działał w innym mieście, bez kontaktu z drugim. Pozwoliło to obu postaciom wybrzmieć w pełni.
Z pewnością sięgnę po kolejne tomy trylogii pomorskiej z nadzieją, że utrzymają poziom pierwszego!
---
Książkę przeczytałam we współpracy z portalem czytampierwszy.pl
Wydawnictwo: Marginesy
Data wydania: 2018-09-19
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 480
Dodał/a opinię:
zielonamalpa
Najgorsze na wojnie wcale nie jest to, że giną ludzie. W czasie pokoju też giną. Wojna wyzwala w człowieku zło. (...) wojna ze zwykłego zjadacza chleba robi zbrodniarza i nie ma na to siły. Jak codziennie widzisz naokoło, że bezkarnie zabija się drugiego i zabiera mu jego dobytek, to prędzej czy później się skusisz. No, może jaki ksiądz albo zagorzały socjalista się oprze, ale zwykły człowiek nie. Pójdzie i zabije, zgrabi, schowa, a potem będzie twierdził, że o niczym nie wie.
Zwieńczenie znakomitej ,,Trylogii grobiańskiej". To koniec historii o komisarzu Krzyckim, ale nie koniec jego upartej walki o przejrzyste reguły gry....
OSZPICYN, tak oświęcimscy Żydzi nazwali swoje rodzinne miasto. Dramatyczna historia tego miejsca wciąż nie daje o sobie zapomnieć. Seria śmiertelnych wypadków...
Kiedy czarne skrzydło śmierci zdmuchnie kogoś tuż obok ciebie, tracisz poczucie sensu najprostszych...
Więcej