Więcej niż my. Tom 1

Ocena: 5.6 (5 głosów)
opis


Jak dotąd nie miałam okazji przeczytać żadnej historii autorstwa Jay McLean. Po „Więcej niż my” sięgnęłam głównie dzięki pozytywnym opiniom innych blogerów i czytelników. Większość stwierdzała, że ta historia łapie za serce, byli też tacy, co uronili nie jedną łzę, podczas jej lektury.
Zachęcona tyloma pozytywnymi komentarzami, postanowiłam zmierzyć się z tą historią. Co z tego wynikło?

Szkolny bal miał być dla Mikayli niezapomniany. I taki był, jednak z zupełnie innych powodów, niż chciała. W jedną noc dziewczyna straciła wszystkich, których kochała. Świadkiem tragedii był Jake. To właśnie w nim Mikayla odnajduje wsparcie.
Serce, które zostało złamane i szansa, żeby je poskładać na nowo
Kiedy Mikayla żegnała się z rodzicami przed wymarzonym balem na zakończenie liceum, nie przypuszczała, że ten wieczór zrujnuje jej życie.
Bajkowa noc zmieniła się w prawdziwy koszmar. Dziewczyna utraciła wszystkich, których kochała. W zaledwie kilka godzin jej cały świat się zawalił.
Świadkiem jej nieszczęścia był nowo poznany chłopak, Jake. To właśnie on i jego rodzina okazali jej wsparcie, którego tak potrzebowała.
Czy w pustym sercu Mikayli znajdzie się miejsce na miłość? Czy w jej sercu jest miejsce na WIĘCEJ?

Mam mieszane uczucia wobec tej książki. Niby nie było to złe, ale z nóg to mnie nie zwaliło. Czegoś ewidentnie mi zabrakło, choć ciężko określić czego dokładnie. Nie do końca rozumiem nad czym płakali niektórzy czytelnicy. Przez całe trzysta stron, nie znalazłam nawet jednego akapitu, który wywołałby u mnie jakieś szybsze bicie serca, łzy w oczach czy nawet jakąś złość, niedowierzanie czy smutek. Według mnie ta książka w ogóle nie była emocjonalna. A przynajmniej nie w takim stopniu, w jakim oczekiwałam.

Już od początku byłam zdania, że autorka zbyt wyżywa się na głównej bohaterce, zsyłając na nią wszystkie możliwe katastrofy. W „Więcej niż my” dramat goni dramat. Po jakimś czasie robi się to naprawdę męczące, bo jaki normalny człowiek byłby w stanie tyle znieść? No ale jak widać, pani McLean jest wyznawczynią hasła „miłość zwycięży wszystko”.

Jeśli chodzi o sam wątek romantyczny, to odnoszę wrażenie, że przyćmił on to, co w tej historii powinno być najważniejsze, czyli: żałoba po stracie bliskich, emocje temu towarzyszące itp. W mojej ocenie, Mikayla dość szybko otrząsnęła się z żałoby, na rzecz zakochania się w Jake’u. Być może nie taki był zamysł autorki, ale niestety tak to w moim odczuciu wyglądało. Samo uczucie, jakie pojawiło się między tą dwójką było jak grom z nieba – nagłe i niespodziewane. A co za tym idzie? Mało realne.

Momentami zachowanie Mikayli mocno działało mi na nerwy. Kompletnie nie rozumiałam jej toku myślenia. Ślepy prawdopodobnie szybciej by zauważył, że między nią a chłopakiem iskrzy, jednak ona cały czas, uparcie mówiła NIE.
Obmacywanie z nim? Spoko. Stawianie mu warunków na temat innych dziewczyn? Oczywiście. Jasne określenie kim dla siebie są, co do siebie czują? Nie, bo… bo… No właśnie! Bo co?
Ciśnienie za każdym razem mi skakało, gdy czytałam te jej wewnętrzne rozterki.
Z kolei Jake to typowy przedstawiciel męskiego bohatera, jakiego uwielbiają tworzyć kobiety. Jednym słowem: ideał. To jednak znowu utwierdzało mnie w przekonaniu, że ta historia jest zbyt bajkowa.

Główni bohaterowie jak widać nie skradli mojego serca, ale za to przyjaciele Jake’a byli świetni. Mieszanka całkowicie innych charakterów, które wzajemnie się uzupełniają. Paczka niezwykle wiernych i oddanych przyjaciół, którzy rękę by oddali za drugiego. Najbardziej pokochałam Lucy, która nie dość, że była książkoholikiem, to dodatkowo potrafiła być przezabawna gdy się opiła. Istny huragan. Fragmenty w których występowała, dostarczyły mi o wiele więcej rozrywki i przyjemności niż lektura całej tej książki.

Podsumowując, „Więcej niż my” było dla mnie dość dużym rozczarowaniem. Owszem, nie czytało się tego źle, ale to jednak zbyt mało. Historia zawarta w książce momentami była na swój sposób urocza, ale jak dla mnie zbyt przerysowana, bajkowa.

Moja ocena: 5/10

 

 

Informacje dodatkowe o Więcej niż my. Tom 1:

Wydawnictwo: Illuminatio
Data wydania: 2018-10-12
Kategoria: Literatura piękna
ISBN: 9788366074941
Liczba stron: 360
Tytuł oryginału: More Than This
Dodał/a opinię: Anna Pasiut

więcej
Zobacz opinie o książce Więcej niż my. Tom 1

Kup książkę Więcej niż my. Tom 1

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Inne książki autora
Więcej niż ona. Tom 2
Jay McLean0
Okładka ksiązki -  Więcej niż ona. Tom 2

Czy każdy zasługuje na drugą szansę? Logana i Amandę połączył jeden wspaniały wieczór, który mógł być dla nich początkiem czegoś...

Więcej niż on. Tom 3
Jay McLean0
Okładka ksiązki - Więcej niż on. Tom 3

Romantyczna powieść Jay McLean, autorki bestsellerów "Więcej niż ona" i "Więcej niż my" Każdego ranka masz wybór: możesz dalej śnić lub...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Olga
Ewa Hansen ;
Olga
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
Zranione serca
Urszula Gajdowska
Zranione serca
Znajdziesz mnie wśród chmur
Ilona Ciepał-Jaranowska
Znajdziesz mnie wśród chmur
Pies na medal
Barbara Gawryluk
Pies na medal
Jemiolec
Kajetan Szokalski
Jemiolec
Pożegnanie z ojczyzną
Renata Czarnecka ;
Pożegnanie z ojczyzną
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy