Głównym bohaterem książki jest Andrew Freshet, który pracuje w jednym z dużych banków. Wyjeżdża on służbowo do Afryki, aby poznać prawdę o jednym z inwestorów. Tak jak przeczuwał wszystko co tamten mówił było nieprawdą. Dzięki niemu bank nie stracił milionów. Niestety szef przywłaszczył sobie wszystkie zasługi Andrew. Na spotkaniu z prezesem nie wytrzymał i uderzył swego szefa i odszedł z pracy.
Razem z rodziną nigdy nie narzekał na brak pieniędzy, więc strata pracy aż tak bardzo go nie załamała, ale nie wiedział, że jego żona postanowiła trochę zainwestować wbrew jego woli. Niestety tragedia goni tragedię i trudno się z tego wszystkiego podnieść. Mamy tutaj również wielkie inwestycje na miliony dolarów, a są to sumy, których nikt z nas nawet sobie nie wyobraża. Andrew również postanawia zawalczyć o sprawiedliwość w sprawie swojego szefa. Pomału zaczyna wychodzić na prostą, ale czy wszystko będzie się układać po jego myśli?
Książkę czyta się bardzo dobrze. Mamy w niej wiele zwrotów akcji nie do przewidzenia. Bardzo jestem ciekawa dalszych losów Andrew. Dzięki książce możemy się przekonać, że jak dzieje się coś złego to lawinowo, ale na szczęście nadchodzi dzień kiedy odbijamy się od dna. Także po nocy zawsze wstaje słońce. Wiem, że to tylko książka, ale wierzę, że w prawdziwym życiu też tak jest, bo chyba nie można mieć wiecznego pecha.
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2020-10-01
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 304
Dodał/a opinię:
Oldzah
W drugim tomie Julka i Krzyś, dwoje młodych poszukiwaczy przygód, bierze sobie za cel zdobycie wszystkich szczytów Korony Gór Polski powyżej 1000 m n.p...
Raduś, Strachuś, Smutasek, Złośniś, Wstydek, Zdziwuś i Wstrętek. Sympatyczne potworki, sportretowane na każdej stronie książeczki, w zabawny i przystępny...