Co my tu mamy? Przede wszystkim stary jak świat motyw labiryntu, który przeraża już od czasów starożytnej Grecji. Następnie, chłopców zamkniętych na małej przestrzeni, którzy próbują się wydostać. I nie pozabijać nawzajem. Do tego trochę nowoczesności w postaci ruszających się ścian labiryntu, okropnych stworów - pół maszyn, podkręcających i tak nieciekawą sytuację chłopaków, oraz unoszącą się nad tym wszystkim atmosferą jakiegoś chorego eksperymentu.
Głównym bohaterem jest Thomas, który podobnie jak pozostali, nie pamięta nic z tego co stało się zanim trafił do Strefy. Próbuje jakoś się w tym wszystkim ogarnąć, a łatwo nie jest. Reszta jego towarzyszy stworzyła coś w rodzaju namiastki społeczeństwa, z przywódcami na czele, zasadami, podziałem pracy, nawet z własnym językiem. Wszystkie ich działania podporządkowane są jednemu celowi - ucieczce z tego miejsca. Pojawienie się Thomasa oraz coraz dziwniejsze wydarzenia w Strefie powodują, że ucieczka z ,,opcji" stanie się ,,przymusem".
Czytając ,,Więźnia labiryntu" czuje się klaustrofobię, napięcie, silne emocje. Pytań jest mnóstwo, a odpowiedzi pojawiają się bardzo powoli. I to jest największym plusem tej książki. Stopniowe odkrywanie prawdy. No i sam pomysł - niby składający się z wyświechtanych motywów, których wszyscy powinni mieć już dość, ale jednak ,,coś w nich ciągle jest".
A czego zatem nie ma w ,,Więźniu..."? Dopracowania! Dialogi, język (te dziwne zwroty, którymi posługiwali się mieszkańcy Strefy, strasznie mnie denerwowały), trochę niewyjaśnionych wątków. I te stwory o uroczej nazwie ,,bóldożery" - tak, tak nie ma tu błędu. Seriously? Wszystko to obniża jakość lektury. Niestety, bo potencjał był spory. Wychodzi z tego młodzieżówka fantasy, ale do przeczytania jednym tchem. Bez zwracania uwagi na szczegóły.
Informacje dodatkowe o Więzień Labiryntu:
Wydawnictwo: Papierowy Księżyc
Data wydania: 2011-11-09
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
978-83-61386-10-0
Liczba stron: 400
Dodał/a opinię:
adreswyobraznia
Sprawdzam ceny dla ciebie ...
- Jasna cholera, boję się.
- Jasna cholera, jesteś tylko człowiekiem. Powinieneś się bać.
Więcej