W jej wizjach giną ludzie. Opisane ofiary umierają jednak również w prawdziwym życiu. Kim jest młoda kobieta, znaleziona w lesie? Co wspólnego ma z krwawymi zabójstwami? Jak łączą się z tym wszystkim wydarzenia z przeszłości?
“Wizje” to kolejny tytuł, który zaoferowała czytelnikom Anna Krystaszek. Jej poprzednia książka wzbudziła sympatię i otrzymała wiele pochlebnych komentarzy, ale ja nie do końca czułam ten tytuł. W mojej opinii to jeszcze nie było to. Może dlatego tym razem podeszłam do sprawy z dystansem, nieco zmniejszając oczekiwania. Tymczasem okazało się, że nie było to potrzebne. „Wizje” naprawdę robią wrażenie.
Uwielbiam mroczne, klimatyczne i niepokojące historie. Takie, które działają na wyobraźnię, nie pozwalając czytelnikowi oderwać się od danej książki. Fabuła „Wizji” nie mogła być zatem ciekawiej zaplanowana i skonstruowana. Duża część fabuły rozgrywa się bowiem na korytarzach szpitala psychiatrycznego. Przyznam szczerze, że sam wybór miejsca akcji mnie przeraża, ale takie mocne akcenty są tym, czego szukam, dostarczają emocji i nie pozwalają zapomnieć.
W tym tytule Krystaszek sięga w głąb ludzkiej psychiki i zagląda bohaterom prosto w duszę. Patrzy, co się tam dzieje, próbuje ogarnąć chaos, czerpie z tego zamieszania. Psychologiczne tło osób poturbowanych przez życie sprawdza się znakomicie jako baza do zbudowania budzącej niepewność i dreszczyk opowieści. Na stronach książki kryje się wiele uczuć i refleksji, stanowiąc wartościową bazę dla zbudowania mrocznej historii.
Książka intryguje od początku. Zaczyna się mocnym akcentem i nie zwalnia tempa. Z dużą przyjemnością podążałam za autorką, szukając winnych i ofiar. W niektórych momentach nie byłam już pewna, kto jest kim, role wydawały się mieszać i przeplatać, a zło wyraźnie dominowało, zarówno pod postacią bieżących wydarzeń, jak i w przeszłości bohaterów. Tą historią Krystaszek udowadnia, że czasem sprawcę i pokrzywdzonego dzieli bardzo cienka granica, którą łatwo przekroczyć, by znaleźć się po drugiej stronie.
Choć autorka poświęciła nieco miejsca wszystkim bohaterom, odrobinę zaznajamiając nas z ich życiem, to zrobiła to bardzo umiejętnie, przekazując tylko tyle, ile trzeba. Nie lubię, kiedy w kryminałach i thrillerach zbyt wiele miejsca poświęca się sprawom osobistym bohaterów i kwestiom obyczajowym. Krystaszek udało się tego uniknąć. Stworzyła natomiast interesujące portrety, których cechy charakterystyczne nadały im realizmu i autentyczności. Obok takich postaci nie sposób przejść obojętnie.
Duże znaczenie miała także poprowadzona w niebanalny sposób narracja. Autorka kolejno oddaje głos poszczególnym bohaterom, pozwalając, by naprzemiennie opowiadali czytelnikowi o książkowych wydarzeniach i własnych uczuciach. Dzięki temu całość staje się ciekawsza i bardziej kompletna. To następna zaleta książki, pozwalająca utrzymać zainteresowanie czytelnika.
Krystaszek ma przyjemny styl, który odciąża fabułę. Lekkie pióro i sympatyczna narracja sprawiają, że jeszcze łatwiej poświęcić się tej lekturze.
Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 2022-03-16
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 320
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
Ewelina Olszewska
Makabryczne morderstwo w okolicach Dukli. W lesie nieopodal pustelni św. Jana znaleziono okaleczone zwłoki mężczyzny. Ofiara to ksiądz Tomasz, dobry znajomy...
Przez lata tkwiły w błędnym kole przemocy, w końcu powiedziały ,,dość!" Dręczona od lat Helena Deska decyduje się odejść wraz z dziećmi od męża alkoholika...