Jolanta Kosowska w "Wyspie luzu" zabiera czytelnika na grecką wyspę Kos, gdzie malownicze krajobrazy, kultura i filozofia życia miejscowych kontrastują z europejskim pośpiechem.
Historia skupia się na losach Michała i Natalii, dawnych narzeczonych, którzy rozstali się w bolesnych okolicznościach. Michał nie potrafił w przeszłości właściwie ocenić sytuacji, ulegając wpływom innych i opuszczając Natalię w kluczowym momencie. Dopiero po latach, podczas spotkania ze starymi znajomymi, dowiaduje się, jak bardzo się pomylił. Postanawia odnaleźć Natalię, co prowadzi go na malowniczą wyspę Kos, gdzie przyjdzie mu zmierzyć się z przeszłością i własnymi błędami.
Autorka w piękny, plastyczny sposób opisuje greckie widoki, smaki i mentalność, pozwalając czytelnikowi niemal poczuć atmosferę wyspy. Niestety, pierwsza część książki dłuży się przez nadmierne roztrząsanie tych samych wydarzeń, a fabuła, choć przyjemna, pozostaje przewidywalna i miejscami cukierkowa. Nie wszystkie postaci były dla mnie przekonujące, zwłaszcza Michał, którego decyzje wydają się momentami nielogiczne. Na plus zasługuje jednak ciepła postać babci Michała oraz humorystyczne perypetie bohatera na Kos.
"Wyspa luzu" to lekka, wakacyjna lektura, idealna dla tych, którzy pragną oderwać się od rzeczywistości i zatopić w urokach greckiego krajobrazu. Mimo pewnych wad, książka potrafi wprowadzić czytelnika w atmosferę relaksu i refleksji nad tym, co w życiu naprawdę ważne.
Wydawnictwo: Zaczytani
Data wydania: 2025-02-05
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 266
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
MagdaKa
Czasem milczenie najpiękniej opowiada historię miłości. Rafał, Tomek, Lena, Aśka i Maria przyjaźnią się ze sobą od czasów liceum. Choć los rozrzucił ich...
Rafał wraca po paru latach emigracji do Polski i próbuje na nowo odnaleźć się w obcej mu rzeczywistości. Wynajmuje mieszkanie, które miało być azylem,...