Ida Zalewska, pisarka romansów, postanawia wyruszyć w Bieszczady w poszukiwaniu natchnienia do nowej powieści. Jej życie ostatnio wyglądało niczym szalona sinusoida, jednak zanosi się, że teraz wszystko się uspokoi i będzie tylko lepiej.
Kobieta na trzy miesiące lata wynajmuje pokój w klimatycznym, małym pensjonacie prowadzonym przez jej wielką fankę Alicję. “Zielone wzgórze” ma w sobie pewną magię, a właściciele mają wyjątkowo intrygującego przyjaciela. Kim jest przystojny, posągowy mężczyzna z burzą ciemnych włosów i spojrzeniem Jasona Momoa?
Jak cudownie było znów znaleźć się w Bieszczadach, cóż nie dosłownie ale choć przez chwilę znów poczułam ten spokój i wyjątkowy zapach powietrza, który niesie ze sobą podróż w te góry. Czytając tą powieść po raz kolejny zatęskniłam za dzikością lasów, wolno płynącym czasem i letnimi kąpielami w Sanie ❤️ w tym roku będę chciała znów wrócić w okolice Leska by tym razem podążać śladami bohaterów “Zabiorę Cię do domu”.
Wspaniałe czytało mi się tą książkę, jest pełna emocji i wspaniałych widoków, mamy okazję przeczytać o bieszczadzkim lecie i zimie. Ale ta książka to nie tylko klimat gór, to również bardzo emocjonująca relacja, bohaterowie przeszli naprawdę trudną drogę nim postanowili dać sobie szansę. Ida jest dla mnie przykładem kobiety niesamowicie silnej, ona wyrwała się z toksycznego związku i zaczęła budować siebie na nowo. Z początku bardzo broniła się przed Jakubem, jednak wiecie jak jest, serce nie wybiera.
Jestem po raz kolejny zakochana w książce pani Kasi, przepięknie przeprowadziła nas przez tą historię, jej styl jest niezwykle barwny, a przy tym taki ludzki, postaci z krwi i kości, a wręcz Jakuba możemy znaleźć na wieeeeelu fotografiach w internecie 😅😅 Przepadałam dla pióra kolejnej Kasi- nie wiem jak one to robią, ale lista moich ulubionych autorek z tym imieniem wciąż rośnie.
Gorąco polecam
Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 2024-11-27
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 320
Dodał/a opinię:
fantastyczna1995
Co dzieje się po tym, kiedy rzucasz wszystko i wyjeżdżasz w Bieszczady? Na początku możesz walnąć pudełkiem maślanych ciastek w łeb gburowatego i przystojnego...
CÓŻ TO BYŁA ZA UZDRAWIAJĄCA HISTORIA! Niezwykle czuła. Sklejająca złamane serca. Przepełniona ogromną miłością do Bieszczadów. I do ludzi. Przepiękna...